Punkt na trudnym terenie
Podział punktów w 2. kolejce Football Masters Ligi Okręgowej. Józefovia zremisowała 0:0 w wyjazdowym spotkaniu z Legionovią II Legionowo.
Trener Damian Politański nie dokonał żadnej zmiany w wyjściowym składzie względem poprzedniego meczu z Bugiem Wyszków. W przeciwieństwie do inauguracyjnego spotkania, w pierwszej odsłonie klarownych sytuacji było jak na lekarstwo. Zapędy obu ekip powstrzymywali dobrze dysponowani obrońcy obu zespołów. W 10. minucie zaatakowali gospodarze. Strzał ze skraju pola karnego bez problemu odbił Patryk Przybysz. W 30. minucie spotkania dalekim wykopem napastnika uruchomił golkiper Legionovii Marcin Makulec (nie, to jest nie pomyłka!), pojedynek główkowy wygrał Gracjan Konopski, a strzał z powietrza oddał Filip Żółek. Piłkę pewnie chwycił Przybysz.
Następnie przed polem karnym Legionovii wywiązało się niemałe zamieszanie, które wyjaśnił mocnym strzałem zakończył Tobiasz Filochowski. Uderzył jednak ponad bramką.
Jeszcze przed zakończeniem drugiej połowy oba zespoły miały szanse na zagrożenie z rzutów wolnych, jednakże ani miejscowi, ani józefowianie nie zamienili ich na bramki. W obu przypadkach strzały pewnie wyłapali bramkarze.
Niedługo po wznowieniu meczu z dystansu postraszył Bartłomiej Schmalz, lecz posłał piłkę ponad bramką. W 57. minucie gry Józefovia egzekwowała rzut wolny. Dobre dośrodkowanie posłał Jakub Piotrzkowicz, ale piłki nogą nie sięgnął Adamiak.
Kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie boiska bliski gola był Żółek, ale nie zdołał skierować piłki głową do bramki, po wrzutce z lewej strony. Józefowianie z odpowiedzią sunęli w 61. minucie. Nasz Marcin Makulec minął na lewej stronie rywali niczym slalomowe tyczki, posłał górną piłkę do Mateusza Trąbińskiego. Letni nabytek Józefovii urwał się obrońcy, musiał jednak się schylić, by uderzyć głową z niewygodnej pozycji. Futbolówka po strzale minęła celu, a „Trąba” z niedowierzaniem tylko przyklęknął.
Cztery minuty później Trąbiński przeszkadzał obrońcy Legionovii na tyle, że ten pod presją wybił piłkę wprost pod nogi Filochowskiego. Gracz z Józefowa kopnął bardzo mocno, ale w środek bramki, gdzie ustawiony był bramkarz Makulec. Tempo drugiej połowy było szalone. Już kilkadziesiąt sekund piłkarze „Novii” mogli uradować lokalnych kibiców. Z zagraną w pole karne piłką minął się Ignacy Ognicha i atakujący miejscowych znalazł się sam na sam z golkiperem Józefovii. Z pojedynku zwycięsko wyszedł Przybysz, ale przed szansą na dobitkę stanął rezerwowy Daniel Sękulski, który ostemplował poprzeczkę. Ależ szczęście „Józy”!
Stojący między słupkami Przybysz zanotował kolejną ważną interwencję trzy minuty później, broniąc strzał Kamila Sołdaja. Moment później znów w roli głównej wystąpił nasz golkiper. Przybysz wygrał z napastnikiem wyścig do piłki, wybił ją szczupakiem, lecz do bezpańskiej futbolówki dopadł gracz Legionovii. Ten spróbował strzału z daleka, ale zmierzającą do bramki piłkę wybili asekurujący obrońcy. Po wytrzymaniu naporu gospodarzy, po swoje ruszyli przyjezdni. W 72. minucie w pole karne dorzucił Piotrzkowicz, klatką piersiową do Filochowskiego zgrał Dominik Dukalski, a „Tobi” huknął ponad bramką. Dziesięć minut później ponownie pokazał się Filochowski. Pomocnik Józefovii efektownym rajdem przedostał się w pole karne, lecz tam obrońca wybił go z rytmu i akcja nie zakończyła się nawet strzałem.
Kolejną okazję miał Dukalski, który jednak nie wykorzystał dośrodkowania Adriana Gapczyńskiego. „Dukal” główkował niecelnie. Jeszcze w końcówce spotkania, zarówno w polu karnym Józefovii, jak i Legionovii przewracani byli zawodnicy obu ekip. Arbiter spotkania nie dopatrzył się jednak ani faulu na Tobiaszu Filochowskim, ani na Oliwierze Antoniewiczu z Legionovii i ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Józefowianie podnieśli z trudnego terenu jeden punkt. O kolejne powalczą w sobotę 28 sierpnia. Już o 10:00 zespół trenera Damiana Politańskiego podejmie Wicher Kobyłka. Wcześniej na środę 25 sierpnia zaplanowano mecz III rundy okręgowego Pucharu Polski z Borem Regut.
LEGIONOVIA II LEGIONOWO 0:0 JÓZEFOVIA
SKŁAD: Przybysz - Piotrzkowicz, Ognicha, Adamiak, Gapczyński - Filochowski, Macioszek, Jacquet (46' Dukalski), Zęgota, Makulec (76' Krzywda) - Trąbiński (73' Rokicki, ż)
TRENER: Politański