Podział punktów z Piasecznem
Józefovia zremisowała 2:2 z MKS Piaseczno w 25. serii gier mazowieckiej czwartej ligi. W pierwszej połowie dubletem popisał się Dominik Piekut, a tym samym odpowiedział jego były klubowy kolega z Piaseczna Kamil Ziemnicki. Drużyna z Józefowa utrzymała 9. pozycję w tabeli.
W 2. minucie Łukasz Uthke-Nowak zagrał daleką piłkę do Piotra Grobera, ten uporał się z obrońcą i oddał celny strzał, jednak wprost w ręce Jakuba Kordela. Dwie minuty później zespół znad Świdra prowadził już 1:0. Defensor z Piaseczna wybijając piłkę trafił w wyskakującego Filipa Pietrusiewicza, który zaliczył nietypową asystę przy bramce Dominika Piekuta. Napastnik Józefovii, który w przeszłości występował w piaseczyńskim zespole, uderzył z linii 16 metra, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
W 20. minucie spotkania Kamil Ziemnicki z zespołu gości szukał szczęścia z rzutu wolnego, ale pomylił się naprawdę niewiele.
Siedem minut później znów było groźnie po stałym fragmencie gry egzekwowanym przez podopiecznych trenera Bartosza Kobzy. Tym razem Ziemnicki dorzucał z rzutu wolnego, w polu karnym najwyżej wyskoczył Adam Jaszczak, który zgrał głową do Adriana Dobiesa. Strzał z woleja gracza MKS powstrzymał w efektowny sposób Bartłomiej Górnaś. W 34. minucie dowodzona przez trenera Damiana Politańskiego Józefovia powiększyła przewagę. Maciej Blechman posłał dalekie podanie w pole karne z prawej strony boiska, Piekut wygrał pojedynek siłowy z kapitanem gości Michałem Janowskim i uderzeniem z prostego podbicia doprowadził do wyniku 2:0.
Jeszcze przed przerwą przyjezdni zmniejszyli stratę do józefowian. Mateusz Muszyński zagrał na dobieg do pędzącego lewym skrzydłem Huberta Wieruckiego, a ten dośrodkował w punkt gdzie nabiegał Ziemnicki. Strzałem z powietrza nie dał szans na interwencję Górnasiowi.
Rywal z Piaseczna miał możliwość doprowadzenia do wyrównania zaraz na początku drugiej odsłony. Dośrodkowanie z lewej strefy głową zamykał wprowadzony po przerwie Kamil Matulka, lecz piłka po jego strzale zatrzymała się na słupku. Jeszcze w tej samej akcji ponownie strzał na bliższy słupek oddał Matulka, ale świetnie w bramce Józefovii spisał się Górnaś. W 52. minucie rywalizacji pojedynek szybkościowy z obrońcami Piaseczna wygrał Dominik Piekut, wyprzedził Janowskiego, a kapitan gości wślizgiem powalił piłkarza “Józy”, który wychodził na czystą pozycję. Decyzja arbitra mogła być jedna - czerwony kartonik dla zawodnika przeciwnika.
Drużyna znad Świdra mogła wykorzystać grę w przewadzę w 67. minucie. Jakub Malinowski wypuścił podaniem na prawą stronę Wojciecha Migasa, zwiódł rywala w polu karnym i oddał piekielnie mocny strzał z ostrego kątą, który obił słupek bramki strzeżonej przez Kordela.
Pomimo gry w dziesięciu piasecznianie w 69. minucie gry doprowadzili do wyrównania. Ziemnicki odzyskał piłkę w kole środkowym, pokonał dobre kilkanaście metrów i oddał mocny i precyzyjny strzał zza pola karnego. Józefowski golkiper nie zdołał sięgnąć tak dobrego uderzenia.
W 73. minucie ponownie w natarciu byli zawodnicy gości. Mocne uderzenie z powietrza oddał Filip Dziełak, ale na posterunku był Górnaś. W 81. minucie świetną okazję na gola miał wprowadzony z ławki Ignacy Ognicha. Piotr Trepka kapitalnie dograł “zewniakiem” do “Igiego”, lecz strzał wychowanka Józefovii nogą zatrzymał Kordel.
W 84. minucie z dystansu uderzał Julian Jacquet, ale piłkę wyłapał bramkarz z Piaseczna. Jeszcze przed ostatnim gwizdkiem argentyński pomocnik dostrzegł podaniem Trepkę, skrzydłowy będąc w polu karnym zszedł do prawej nogi i uderzył, lecz piłka minęła celu.
Mimo, że zespół z Józefowa po raz piąty z rzędu nie przegrał spotkania, to w szeregach Józefovii daje się wyczuć wielki niedosyt. Wszyscy wierzymy jednak, że warto szanować ten punkt, który przybliży nas do utrzymania w niezwykle wymagającej czwartej lidze.
W następną sobotę 4 maja józefowian czeka znacznie trudniejsze zadanie. Piłkarze trenera Damiana Politańskiego o 14:00 rozpoczną bój z KTS Weszło przy Marymonckiej 34.
JÓZEFOVIA 2:2 (2:1) MKS PIASECZNO
BRAMKI: Piekut 4', 34' - Ziemnicki 41', 69'
SKŁAD: Górnaś - Blechman, Zakrzewski (ż), Uthke-Nowak, Dźwigała - Migas (ż) (72' Trepka), Pietrusiewicz (ż), Malinowski (72' Jacquet, ż), M. Macioszek (78' Ryk), Grober (ż) (60' Mcoseli) - Piekut (74' Ognicha)
TRENER: Politański
WSPIERAJĄ NAS: