Na Bielanach seria przerwana
Zawodnicy KTS Weszło nie dali Józefovii szans w 26. kolejce IV ligi. Warszawianie wygrali 6:0 po dublecie Mikołaja Neumana oraz trafieniach Szymona Wiejaka, Łukasza Gikiewicza oraz Cezarego Sauczka.
Już w 4. minucie Józefovia zaskoczyła faworyta. Dominik Piekut inteligentnym podaniem wypuścił Piotra Trepkę, ten stanął oko w oko z golkiperem KTS. Górą w tym starciu był broniący dostępu do bramki Jakub Mielcarz.
Kilkadziesiąt sekund później Michał Kielak strzałem zza pola karnego zatrudnił Barłomieja Górnasia, ale ten wyłapał piłkę. Po tym strzale bramkarz Józefovii źle wybił piłkę, w związku z czym przed szansą na gola stanął Mikołaj Neuman. Górnaś naprawił swój błąd.
W 9. minucie spotkania “Weszlacy” wyszli na prowadzenie. Ishmael Baidoo, który w przeszłości był w Górniku Zabrze, wystawił piłkę wzdłuż linii końcowej, a podanie z lewej strony zamknął Neuman.
Cztery minuty później drużyna Krzysztofa Stanowskiego podwyższyła wynik spotkania. Znany z występów w Radomiaku Maciej Świdzikowski zagrał długie podanie, pomijając drugą linię, do Neumana, a ten ze spokojem umieścił piłkę w siatce, obok Górnasia.
W 21. minucie Kielak wyłożył piłkę jak na tacy Szymonowi Wiejakowi, ale futbolówka zeszła mu z nogi i minęła bramkę gości. W 42. minucie piłkę na połowie KTS odebrał Mateusz Zakrzewski i pokusił się na uderzenie z dystansu. Piłka poszybowała ponad poprzeczką. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy na lewej stronie boiska odnalazł się Kielak, który wypatrzył dośrodkowaniem niepilnowanego Wiejaka, a ten strzałem głową “wpakował” trzeciego gola.
Po upływie siedmiu minut drugiej odsłony wprowadzony w przerwie Stanisław Dźwigała wycofał futbolówkę do Filipa Pietrusiewicza, który nie zastanawiał się długo, tylko oddał strzał na bramkę Mielcarza. Bramkarz z Warszawy pewnie wyłapał piłkę. W 54. minucie Kielak zagrał przytomnie do Neumana, któremu nieco odskoczyła piłka, lecz kątem oka dostrzegł wbiegającego w “piątkę” Łukasza Gikiewicza. Piłkarz mający na swoim koncie mistrzostwo Polski ze Śląskiem Wrocław z bliska umieścił piłkę w siatce.
Zespół z Józefowa próbował odpowiadać strzałami zza pola karnego, ale Pietrusiewicz uderzał niecelnie, z kolei uderzenie Avu pewnie chwycił Mielcarz.
W 67. minucie rywalizacji przed szansą na dublet stanął Gikiewicz, który nie wykorzystał jednak efektownego zagrania zewniakiem od Bartłomieja Kalinkowskiego. Snajper Weszło źle złożył się do główki i futbolówka znacznie minęła bramkę Górnasia.
Niedługo potem bramkarz józefowian musiał po raz piaty wyciągać piłkę z siatki. Pod bramką przyjezdnych wywiązało się zamieszanie, a największą czujnością wykazali się piłkarze z Afryki. Fabien Luvale z Kongo zagrał do Baidoo z Ghany, a ten precyzyjnym uderzeniem z szesnastki wpisał się na listę strzelców.
W 77. minucie Kalinkowski podał sprytnie na obrońcami Józefovii do Gikiewicza, ale podobnie jak dziesięć minut wcześniej, napastnik KTS nie wykorzystał prezentu kolegi. Gikiewicza w świetnym stylu powstrzymał Górnaś. W 80. minucie Weszło po raz szósty pokonali bramkarza “Józy”. Zrobił to Cezary Sauczek technicznym uderzeniem tuż przy słupki z linii szesnastego metra.
Ten sam zawodnik mógł zanotować kolejne pięć minut później, gdy stanął oko w oko z Górnasie. Kapitan drużyny ze stolicy przegrał pojedynek z golkiperem Józefovii.
Jeszcze przed końcem spotkania bramkę na otarcie łez próbował zdobyć Tobiasz Filochowski. Skrzydłowy MLKS przechwycił futbolówkę, popędził z nią spory dystans i będąc w polu karnym oddał strzał na bliższy słupek. Na posterunku był Mielcarz.
Tym samym KTS Weszło odniosło swoje najwyższe zwycięstwo w tym sezonie. Z kolei dla Józefovii, pierwszy mecz z trzech rywalizacji z zespołami z czołówki do zapomnienia. W środę o 18:00 zespół trenera Damiana Politańskiego czeka bój z liderem Ząbkovią Ząbki, z kolei w sobotę o 11:30 - wyjazdowe starcie z wiceliderem Wisłą II Płock. Jesteśmy z Wami!
KTS WESZŁO 6:0 (3:0) JÓZEFOVIA
BRAMKI: Neuman 9', 13', Wiejak 45', Gikiewicz 54', Baidoo 73', Sauczek 80'
SKŁAD: Górnaś - Blechman, Zakrzewski (46' Turowicz), Uthke-Nowak, Filochowski - Grober (46' Dźwigała, ż), M. Macioszek (71' Jacquet), Malinowski (46' Ryk), Pietrusiewicz (ż), Trepka (46' Mcoseli) - Piekut (67' Adamiak)
TRENER: Politański
WSPIERAJĄ NAS: