Baszta Przedecz zremisowała przed własną publicznością z drużyną Sparty Barłogi 1-1.
Drużyna gospodarzy przystąpiła do tego spotkania z dużą motywacją. 3 porażki z rzędu to duża plama na honorze którą należało zmazać, najlepiej na własnym boisku. Aby usprawnić atak pozycyjny, trener wycofał Krzysztofa Szczepaniaka z lewej pomocy na lewą obronę. Dzięki temu, można było tworzyć akcję już od formacji defensywnej, a nie tylko długimi podaniami z pominięciem tej formacji. Ten zabieg przyniósł efekt. Podwajanie bocznych pomocników przez obrońców dawało przewagę Baszcie w konstruowaniu akcji. Początek spotkania był wyrównany, jednak Baszta szybciej osiągnęła wizualną przewagę na boisku. Przedeczanie próbowali stworzyć bramkowe sytuacje przez atak pozycyjny, co słabo wychodziło w ostatnich spotkaniach. Pierwszą dobrą sytuację miał Tomasz Krawiecki. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Szczepaniaka wyskoczył najwyżej do główki, jednak nad bramką. W 25. minucie składną akcję przeprowadzili Przemysław Pacholczyk i Tomasz Krawiecki . Ten drugi podał piłkę do Karola Janickiego, jednak ten uderzył niecelnie. Kilka minut później znów groźnie strzelał Janicki, jednak fantastycznie wybronił ten strzał bramkarz gości. Rzut rożny wykonywany po tej akcji mógł przynieść pierwszą bramkę w tym spotkaniu, jednak w bliźniaczo podobnej sytuacji do poprzedniego kornera pomylił się Tomasz Wróblewski. Sparta próbowała przedostać się pod bramkę gospodarzy, jednak bezbłędnie spisywała się formacja obronna z Robertem Krawieckim i Tomaszem Wróblewskim na czele. Akcje oskrzydlające skutecznie przerywali boczni obrońcy- Rafał Górniak i Krzysztof Szczepaniak. Kiedy wydawało się, że Baszta może lada chwila strzelić bramkę, stało się dokładnie odwrotnie. Nieporozumienie Roberta i Piotra Krawieckich na prawej części boiska zakończyła się stratą piłki do której doszedł napastnik rywali. Minął pozostawionego w sytuacji 2 na 1 Tomasza Wróblewskiego i uderzył obok wybiegającego z bramki Krystiana Karolaka. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Trener Krawiecki desygnował po przerwie do gry Tomasza Wochnę. Zastąpił on Dawida Hoang Van. Krzysztof Szczepaniak został przesunięty do ataku, a jego miejsce na prawej obronie zajął wprowadzony po przerwie Wochna. Baszta wyszła na drugą połowę jeszcze bardziej podrażniona i zmotywowana. Było to widoczne ponieważ gra znacznie się zaostrzyła. Było dużo niepotrzebnych przepychanek, fauli i kłótni nad którymi słabo panował arbiter. Baszta grała dobrze w destrukcji. Akcje rywali szybko przerywali środkowi Tomasz i Piotr Krawieccy natomiast ewentualne zagrożenie pod bramką było oddalane przez stoperów. Brakowało natomiast klarownych sytuacji pod bramką. W 55. minucie dośrodkowanie na długi słupek padło łupem wbiegającego Krzysztofa Szczepaniaka. Ten uderzył "szczupakiem" jednak piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki. W 60 minucie gry Mirosław Krawiecki przepięknym technicznym strzałem ulokował piłkę w siatce i było 1-1. po tej bramce Baszta jeszcze agresywniej ruszyła na bramkę gości. W 65. minucie gry, piłkę na połowie przeciwnika stracił Krzysztof Szczepaniak. Kopnął w murawę ze złości co sędzia potraktował jako niesportowe zachowanie w stosunku do przeciwnika i ukarał go czerwoną kartką. To wydarzenie zmieniło nieco obraz gry. Baszta grała więcej długą piłką i nie były to już tak dokładne zagrania jak w 1 i na początku 2 połowy. Wynik nie uległ już zmianie i Baszta zremisowała mecz, który powinien przynieść upragnione zwycięstwo. Baszta z dorobkiem 5 puknktów jest w dole tabeli i trudno będzie jej włączyć się do gry o mistrzostwo B-Klasy.
Baszta Przedecz
Gospodarze
|
1
:
1
1
2P
0
0
1P
1
|
Sparta Barłogi
Goście
|
Baszta Przedecz
|
Przedecz
90'
Widzów:
|
Sparta Barłogi
Nieznany zawodnik |
Baszta Przedecz
Sparta Barłogi
Brak danych
Baszta Przedecz
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
Tomasz Wochna |
45'
|
Sparta Barłogi
Brak dodanych rezerwowych
Baszta Przedecz
Brak zawodników
Sparta Barłogi
Brak zawodników