Kujawianka Izbica Kujawska - Notecianka Pakość


Kujawianka Izbica Kujawska
Kujawianka Izbica Kujawska Gospodarze
2 : 2
2 2P 2
0 1P 0
Notecianka Pakość
Notecianka Pakość Goście

Bramki

Kujawianka Izbica Kujawska
Kujawianka Izbica Kujawska
90'
Widzów:
Notecianka Pakość
Notecianka Pakość

Kary

Brak kar

Relacja z meczu

Autor:

Michał Arciszewski

Utworzono:

17.10.2018

Podziałem punktów zakończyło się sobotnie spotkanie 11. kolejki IV ligi, w którym piłkarze Kujawianki Izbica zremisowali z Notecianką Pakość 2:2 (1:2).

Kujawianka Izbica Kujawska – Notecianka Pakość 2:2 (1:2).
Bramki:
Galanciak (34), Kuliński (73) – Kala (25), Słowiński (30).

Kujawianka: Karolak – B. Mielczarek, Cichowlas, Mazurkiewicz, Janik – Miziołek (46. Korpalski), Kołodziejski, Kuliński, Siek, Wesołowski (46. S. Popieliński) – Galanciak.

Sobotnie spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, bo już w 5 minucie Mariusz Cichowlas stanął przed szansą pokonania bramkarza przyjezdnych, ale golkiper Notecianki nie dał się zaskoczyć. Pięć minut później dali o sobie znać goście, gdzie po składnej akcji Kacper Mozgawa uderzył w słupek bramki Kujawianki. W 25 minucie Kamil Kala strzałem głową otworzył wynik tego spotkania. Pięć minut później piłkarze Notecianki za sprawą Marcina Słowińskiego podwyższyli wynik. Riposta gospodarzy była natychmiastowa, bo już w 34 minucie Łukasz Galanciak strzałem z 16 metrów zdobył kontaktową bramkę. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i piłkarze z Pakości do szatni schodzili z przewagą jednego gola.

Po przerwie szkoleniowiec Kujawianki za Jakuba Wesołowskiego i Michała Miziołka desygnował do gry odpowiednio Sebastiana Popielińskiego i Filipa Korpalskiego. W drugiej połowie ambitnie grający gospodarzy dążyli do zmiany rezultatu, ale w ich akcjach brakowało wykończenia. Goście z Pakości też mieli sytuacje do podwyższenia wyniku, ale świetnie w bramce spisywał się Krystian Karolak. Ambitna postawa Kujawianki została nagrodzona dopiero w 73 minucie, gdzie po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska Jakub Kuliński strzałem głową doprowadził do wyrównania. W końcówce spotkania obie drużyny dążyli do strzelenia zwycięskiej bramki. Najlepszą okazję zmarnował w 80 minucie Łukasz Kempski, gdzie jego strzał kapitalnie obronił Krystian Karolak. 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości