W ciągu pierwszych 20 minut meczu nawet na moment nie opuściliśmy własnej połowy boiska. W 10 minucie ładnym strzałem głową popisał się zawodnik gości, jednak na nasze szczęście piłka minęła bramkę o metr. W 12 minucie powinno być 0:1 - Dominik Orłowski w ostatniej chwili wybija na rzut rożny piłkę nieuchronnie zmierzającą do bramki. W 21 minucie nieoczekiwanie po błędzie obrońcy Patryk Materski staje przed wyśmienitą szansą na zdobycie gola. Mając przed sobą pustą bramkę nie uderza piłki lewą nogą, tylko próbuje prawą. Lekki strzał wybija zawodnik Nadnarwianki na rzut rożny. W 24 minucie ponownie Materski, który popełnia dokładnie ten sam błąd. Tym razem w sytuacji sam na sam podaje piłkę prosto w ręce bramkarza. Goście dalej naciskają. W 27 minucie Krystian Krawczyk świetną interwencją wybija piłkę na rzut rożny po strzale tuż przy słupku. Trzy minuty później inny z przeciwników strzela tuż obok słupka. W 32 minucie przyjezdni strzelają obok bramki z rzutu wolnego. W końcu my odpowiadamy strzałem Michała Dąbkowskiego z rzutu wolnego w przedostatniej minucie. Niestety uderza on niecelnie. Już w 20 sekundzie drugiej połowy goście powinni zdobyć gola. Ich napastnik w sytuacji sam na sam z Krawczykiem strzela w boczną siatkę. Bardzo dobrze zachował się nasz bramkarz, który przytomnie skrócił kąt nie pozostawiając dużo miejsca na skuteczny strzał. Po kilkudziesięciu sekundach Maciej Jędrzejewski strzela niecelnie po kontrataku - był mocno naciskany przez obrońcę. W 43 minucie kolejna świetna szansa na gola dla Nadnarwianki. Ich zawodnik minimalnie pudłuje strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Po 2 kolejnych minutach goście strzelają tuż nad poprzeczką z rzutu wolnego. W 48 minucie Sebastian Krajewski kopiuje wyczyn swojego rywala i minimalnie chybia z wolnego z prawej strony pola karnego. W 52 minucie kolejnej szansy na strzelenie gola nie wykorzystują goście. Co się odwlecze to nie uciecze. Nadnarwianka obejmuje zasłużone prowadzenie w 54 minucie. Strzał technicznym lobem nie daje szans zbyt wysuniętemu Krawczykowi - 0:1. Od tego momentu my przejmujemy inicjatywę. Niestety nie idą za tym nawet groźne sytuacje nie wspominając o bramkach. Nieodpowiedzialne zachowanie Dawida Sęka powoduje, że pod koniec meczu gramy przez kilka minut w osłabieniu. W końcu po bezsensownym zachowaniu Adriana Kędzierskiego, który na lewej obronie próbował przedryblować kilku przeciwników kończy się stratą piłki. Następnie goście korzystając z prezentu nie dają szans na obronę Krawczykowi w sytuacji sam na sam - 0:2.
Tak padały bramki:
0:1 - Jakub Godlewski - 54 min.
0:2 - Daniel Pik - 72 min.
Druga z kolei przegrana bez gola na własnym boisku.
Krystian Krawczyk ustanowił swój najlepszy wynik bez utraty bramki - 187 minut (seria zakończona).
Nie grał Alan Żbikowski.
Zawodnik meczu - brak.
Statystyka strzałów - celne - niecelne
Wieczfnianka - 2 - 3
Nadnarwianka - 4 - 7
Strzelec gola w doliczonym czasie, Daniel Pik zagrał w 20 meczach (dla Cracovii) w Ekstraklasie w latach 2017-2022.