W dniu dzisiejszym naszym przeciwnikiem w meczu ligowym był zespół STF-u Champion.
Rozgrzewka STF Champion.
Przyszło nam drugi raz z rzędu grać na orliku, gdzie gra się bardzo trudno, boisko to wymaga od zawodników niesamowitej precyzji, szybkich decyzji i oczywiście celnych uderzeń na bramkę.Cel był taki aby zagrały dwie szóstki w równym rozmiarze czasowym. Niestety w ostatniej chwili wypadło nam dwóch zawodników i trzeba było nieco te plany zmodyfikować.
Pierwsza kwarta to pełna dominacja z naszej strony udokumentowana prowadzeniem 2:0. Mogło być więcej ale nie udało się wykorzystać kilku dogodnych sytuacji, dobrze grała linia defensywna, akcie budowaliśmy od własnej bramki, jak trzeba było przyspieszaliśmy własną grę grając na 1-2 kontakty.
W drugiej kwarcie zmieniła się całkiem nasza formacja ofensywna i praktycznie przestaliśmy stwarzać sytuacje bramkowe. Drużyna STF-u po golu kontaktowym wyraźnie nabrała rozpędu i dążyła do szybkiego wyrównania meczu przy głośnym dopingu swoich rodziców-kibców.
3 i 4 kwarta to wymiana ciosów z jednej i drugiej strony. W tym fragmencie ten mecz mógł się naprawdę podobać, nasi zawodnicy po straconych golach potrafili dosyć szybko odpowiedzieć zdobytą bramką, przez co cały czas potrafili trzymać odpowiedni dystans bramkowy nad przeciwnikiem.
IV kwarta
Ogólnie w całym meczu jakość gry była po naszej stronie i zwycięstwo jest absolutnie zasłużone z naszej strony. Martwi mnie natomiast postawa zawodników którzy wychodzili do gry w 2 i 4 kwarcie. Tak jak wcześniej napisałem podczas ich gry nie stwarzaliśmy prawie wogóle sytuacji bramkowych, broniąc się praktycznie przez cały czas. Tak nie przystoi drużynie która nie dość że gra u siebie, to jeszcze nie ma za rywala drużyny mocnej piłkarsko. Takie boisko dosyć brutalnie weryfikuje umiejętności techniczne, cieszę się jednak że ze strony zawodników jest niesamowita chęć do zmiany tego stanu rzeczy. Fajnie że udało się wygrać, momentami po fajnej grze, ale niech zawodnicy nie myślą że grę w meczach ligowych mają z urzędu. Będę bacznie obserwował zawodników na treningach i wyciągał wnioski, być może kilku z nich odpocznie sobie od gry w następnych meczach mistrzowskich.
Semp Ursunów II - STF Champion 10:6 bramki: Majek x2, Polkowski x2, Podpora x5, Deputowski
asysty: Korzeniowski, Majek, Polkowski, Jaworski
Plusy meczu: Michał Podpora- zawodnik meczu, Majek, Polkowski, Jaworski
Imieniny Majoneza po meczu z STF Champion: