Drukarz Warszawa - UKS Ursus Warszawa

Można powiedzieć, że takiego meczu wszyscy oczekiwaliśmy - zawodnicy, sztab szkoleniowy i kibice. Pierwsza połowa to przez pierwsze 10 minut badanie sił i możliwości drużyn. Drukarz próbuje zawiązywać akcje, które skutecznie rozbija zespół Ursusa. Z biegiem czasu scenariusz gry wygląda na ustalony: nasi chłopcy atakują a przeciwnik nastawia się na "może coś się uda w kontrze". Pochwalić trzeba zawodników Drukarza za mądrą grę w polu, uważną organizację w obronie i dominowanie na całej szerokości i długości boiska. W 15 minucie po rzucie rożnym Paweł uderzył sprytnie po ziemi ale bramkarz przyjezdnych zdołał wybić piłkę w pole. Jeszcze Grześ po dośrodkowaniu z prawej strony mógł dokładniej zagrać do Farby - nic nie chciało wpadać do siatki. W drugiej połowie nasza drużyna zdominowała plac gry w 100%. Ursus starał się tylko przeszkadzać w prowadzeniu gry przez naszych zawodników. W ofensywie praktycznie nie istniał - przez cały mecz groźne sytuacje miała tylko nasza drużyna. Przeciwników napoczął Wesoły po podaniu Kaczki z końcowej linii. Strzelał praktycznie z dwóch metrów, Ponowną asystę zaliczył Kaczka podając prostopadle do Grzesia a ten już tym razem podwyższył w sytuacji sam na sam z brakarzem. Od tej pory, przy stanie 2:0 dla Drukarza zespół przyjezdnych spuścił z tonu, zostawiając więcej swobody w rozgrywaniu piłki naszym chłopcom. W 65 minucie po dośrodkowaniu Grzesia z rzutu wolnego z lewej strony boiska na 3:0 podwyższył Gumiś - strzał głową. W dniu dzisiejszym należy pochwalić wszystkich chłopców za mądrość, ambicję i determinację. W ostatniej minucie przeciwników dobił Ferbi strzelając czwartą bramkę po której sędzia od razu zakończył mecz. Brawo Drukarz - bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. W równoległym meczu na Białołęce Legion zremisował z Realem i ten remis przy jednoczesnym naszym zwycięstwie pozwolił Drukarzowi zasiąść w fotelu lidera.