Galicja Chmielnik - Ks Polonia Hyżne

        W samo południe na gorącym boisku w Chmielniku pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie odniosła drużyna Polonii Hyżne w stosunku 1-2 (1-1). Początek meczu to groźne ataki bojowo nastawionych gospodarzy,którzy wiedząc jak grać na swoim specyficznym stadionie przejęli inicjatywę. W 20 minucie przyniosło to efekt w postaci gola,po długim wyrzucie piłki z autu w pole karne obrońcy z Hyżnego minęli się z futbolówką a ta spadła pod nogi Ciupaka,który sprytnym zwodem zmylił gracza Polonii i bez problemu umieścił piłkę w siatce. Odpowiedzią gości na utratę gola były groźne strzały Kruczka,które bronił bramkarz Galicji. 30 minuta meczu przyniosła nam zmianę wyniku w polu karnym gospodarzy piłkę ręką zagrał jeden z obrońców i sędzia bez wahania wskazał na wapno,do piłki podszedł Ziarno uderzył na tyle mocno,że piłka po rękach golkipera zatrzepotała w siatce, takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Druga polowa to obustronna wymiana ciosów lecz zawodnikom obu drużyn brakowało dokładności już pod samą bramką. W 67 minucie podręcznikową akcję przeprowadzili goście,świetnym podaniem do Kruczka między dwóch obrońców popisał się Pępek a ten pierwszy uderzył po długim rogu nie dając przy tym szans bramkarzowi z Chmielnika,goście wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Utrata prowadzenia podrażniła piłkarzy Galicji ,którzy rzucili się do zmasowanego ataku. Niejednokrotnie strzały minimalnie mijały słupek bramki Mazjanisa,który trzeba przyznać pewnie strzegł dostępu do swojej bramki,doprowadzając tym do szału graczy i kibiców z Chmielnika. Losy meczu mógł rozstrzygnąć grający trener Polonii Chrapek popisując się indywidualną akcją na prawym skrzydle na szybkości mijając przeciwników lecz już pod samą bramką zabrakło mu już sił na wykończenie jej celnym strzałem stając w oko w oko z Gnatkowskim uderzył minimalnie niecelnie. Nie chcąc być gorszym od swojego vis a vis z Hyżnego trener Babiak w ostatniej akcji meczu uderzał z rzutu wolnego lecz i jemu zabrakło dokładności i szczęścia,gdyż piłka obtarła się tylko o poprzeczkę i premierowe zwycięstwo piłkarzy z Hyżnego stało się faktem. Podsumowując graczom obu drużyn należą się wielki brawa za walkę i trud włożony w ten zacięty mecz .