W niedzielnym meczu nie było miejsca na strate punktów, ale niestety to się nie udało. Pierwsze 30 minut to typowe badanie terenu i czekanie na jakiś błąd rywala. Prowadzenie objęli gospodarze w 37 minucie po bramce Damiana Talaśki, ale chwile później był już remis za sprawą gola samobójczego Jarosława Gołdyna. Jeszcze przed przerwą udało Nam się wyjść na prowadzenie dzięki bramce Mateusza Dampc. Druga połowa zaczęła się równie spokojnie jak pierwsza, a na gola czekaliśmy do 58 minuty, kiedy to przepięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Nasz kapitan Łukasz Kleszczewski. Zespół z Redy w tym momencie nie miał już nic do stracenia i rzucił się natychmiastowo do odrabiania strat. Efekt? Dwie zdobyte bramki (66' Idzi i 80' Ziemak) i mecz kończy się remisem 3-3. Niestety. Mecz ten powinniśmy wygrać, ale zabrakło koncentracji i woli walki.
Dziękujemy kibicom za liczne przybycie na stadion w Redzie :)