W kolejnym spotkaniu ligi okręgowej na naszym boisku zagościł zespół z Marek. Do gry nasza drużyna wyszła skoncentrowana. Zawodnicy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony kibicom Sokoła, a zebrała się ich potężna bo ponad 180 osobowa grupa. DZIĘKUJEMY ZA DOPING!
W pierwszych minutach przemy do przodu. W 4’ mamy pierwszą dogodną sytuację na strzelenie bramki, niestety nieudaną. W 7’ pada pierwsza bramka. Po indywidualnym błędzie jednego z naszych obrońców zawodnik Marcovii ładnym strzałem umieszcza piłkę w bramce. Przegrywamy 0:1. PO stracie gola nie poddajemy się. W 8’ Kacper Oleś otrzymuje długie podanie od Krzyśka Szymańskiego, oddaje strzał minimalnie obok bramki. W 13’ wolny wykonuje Patryk Kalinowski. Piłka leci wysoko nad bramką. W 22’Kacper po ładnej walce o piłkę oddaje strzał również wysoko mijając poprzeczkę. 23’ mamy kontrę Patryk kolejny raz próbuje umieścić futbolówkę w siatce, lecz i tym razem brakuje precyzji. W 30’ goście sprawdzają naszego bramkarza. W 38’ bracia Szambelan tworzą ładną akcję dwójkową lecz i tym razem piłka ląduje poza bramką. W 42’ bracia ponownie tworzą bardzo groźną sytuację. Sylwester podaje do Krystiana ten ładnie wchodzi w pole karne, jednak decyzja o oddaniu strzału jest zbyt późna. Była to jedna z lepszych sytuacji, aby do szatni zejść z remisem.
Rozpoczęliśmy drugą połowę. W 48’ konstruujemy ładną akcję i ponownie nieskuteczną. W 51’ tracimy drugą bramkę po stałym fragmencie drużyny Marcovii. 0:2. W 66’ Kuba Groszkowski wypuszcza się na pełnym gazie i dorzuca piłkę w pole karne. Świetnej sytuacji nie wykorzystuje Patryk Kalinowski. W 72’ Patryk oddaje bardzo silny strzał z 25 m, niestety piłka na swojej drodze znalazła plecy jednego z przeciwników. Mimo dwóch straconych bramek Sokoły nie odpuszczają, jeszcze jest ponad 25’ meczu. W 75’ Patryk w swoim stylu wjeżdża w pole karne i podaje do Krystiana, niestety świetnie ustawiony zawodnik z Marek wyrzuca piłkę na rożny. W 78’ kolejną sytuację na podwyższenie wyniku mają goście. Przedzierają się z piłką prawie do samej linii bramkowej. Niebezpieczną sytuację zażegnuje Adrian Koza. W 82’ Bartosz Szydłowski obija słupek. Koniec meczu. Zawodnicy z Marek wywożą z Serocka trzy punkty.
Myślę, że mimo przegranej mecz był ciekawy i interesujący. Nasi zawodnicy pokazali, że potrafią walczyć i grać na pełnych obrotach. Mi się podobało. Mam nadzieję, że nasi KIBICE również miło spędzili ładne sobotnie popołudnie. Jeszcze raz dziękujemy za wsparcie.
Sokół Serock – Marcovia Marki 0:2