W sobotnim spotkaniu konińskiej B-klasy Baszta Przedecz pokonała na wyjeździe GKS Olszówka 3-0. Strzelcami bramek byli Mariusz Dorabiała, Wiktor Zasada i Adam Niewiarowski.
Pierwsza połowa spotkania rozpoczęła się od delikatnej przewagi gospodarzy. Opanowali oni środek pola i próbowali prowadzić grę. Nie przekładało się to na podbramkowe sytuacje, co dawało gościom szansę na grę z kontry. Często były one prowadzone prawą stroną, na której operował niezmordowany Rafał Pietrzak. Najgroźniejsza sytuacja to 30. minuta gry. Na prawej stronie piłkę przejmuje Wiktor Zasada, urządza sobie slalom między zawodnikami Olszówki i mocnym strzałem z 16. metrów trafia w poprzeczkę. Emocje rozpoczęły się na dobre w drugiej połowie gry. Baszta przejmowała stopniowo inicjatywę na boisku. Świetnie spisywali się skrzydłowi Pietrzak i Barański, którzy raz po raz szarżowali w bocznych sektorach boiska. Jedno z dośrodkowań Patryka trafiło wprost na głowę Piotra Krawieckiego który z 7. metrów nie trafił do praktycznie pustej bramki. Dwójkowa akcja Janickiego z Zasadą i ten drugi znajduję się w sytuacji "oko w oko" z bramkarzem, mija go spokojnie i jest faulowany w klarownej sytuacji. Sędzia z nieznanych bliżej powodów puszcza grę, faulowany Wiktor trafia tylko w słupek. Na szczęście tego dnia szczelna defensywa drużyny Baszty bez trudu radziła sobie z atakami gospodarzy i rozpoczynała akcje ofensywne Przedeczan. To owocowało kolejnymi akcjami. Tym razem prawa strona boiska, akcja rozpoczęta od obrony przez Michała Drapińskiego, podanie do Pietrzaka który "sklepał" piłkę z Zasadą i kolejna świetna sytuacje, ale i tym razem Wiktor nie zdołał pokonać bramkarza gości. Zaniepokojony nieskutecznością swoich graczy trener Robaszewski dokonuje trzech zmian. Z boiska schodzą Janicki, Górniak i Krawiecki. Na placu pojawili się Brzeziński, Niewiarowski oraz Kacprzak. Można powiedzieć, że trener gości trafił w "10". Zaledwie kilka minut po dokonaniu zmian mamy rzut rożny, zamieszanie i do piłki dopada Mariusz Dorabiała. Fantastyczne uderzenie z 15. metrów i piłka ląduje w okienku bramki GKS-u. Ta sytuacja chyba odczarowała bramkę gości bo już w następnej sytuacji podanie Brzezińskiego na bramkę zamienia nieskuteczny dotąd Zasada i mamy 0-2. 84. minuta gry to świetna solowa akcja Adama Niewiarowskiego. najpierw wślizgiem wyłuskał piłkę pomocnikowi z Olszówki, następnie przedryblował dwóch obrońców a akcję zakończył plasowanym strzałem w prawy róg bramki. Bramkarz gospodarzy po raz kolejny był bez szans. Wynik końcowy to 0-3. Cieszy fakt, że nasza drużyna nie straciła w tym meczu bramki i zagrała bardzo spokojnie w defensywie. Bardzo dobre zawody rozegrała para stoperów Krawiecki, Wróblewski, natomiast boczni obrońcy skutecznie odłączyli ofensywnych skrzydłowych gospodarzy. Świetne zawody w środku rozegrał Mariusz Dorabiała, który okrasił swój występ przepiękną bramką. No i w końcu zmiennicy, którzy przeważyli szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Zwycięstwo w dobrym stylu pozwala z optymizmem czekać na kolejne spotkania.