Mecz rozpoczął się od ataków Andrespolii 2005 na bramkę Sport Perfectu. Jednak goście nie byli w stanie udokumentować tej przewagi bramki. Co prawda już w 2 minucie gospodarze przeprowadzili groźną akcję po której mogli prowadzić ale na przeszkodzie stanęła dobra interwencja Kacpra Krupy. Dwie minuty później to Andrespolia mogła zdobyć gola ale strzał z pola karnego obronił bramkarz Sport Perfectu.
Od 10 minuty przeważać zaczęli piłkarze w żółto - zielonych strojach. W 17 minucie po kontrze napastnik gospodarzy wyszedł sam na sam z Kacprem Krupą ale jego strzał trafił w słupek. Niestety ta sytuacja nie podziałała otrzeźwiająco na drużynę "Wiśniówki" której piłkarze stracili piłkę w środku boiska dzięki czemu Sport perfect przeprowadził kolejny kontratak i w 18 minucie zdobył prowadzenie. Minutę później przegrywaliśmy już 0 - 2 i tym wynikiem zakończyło się pierwsze 20 minut. O ile gra Andrespolii mogła się podobać to już strzały na bramkę rywali bardzo szwankowały. Piłka trafiała albo w obrońców albo mijała światło bramki.
W 22 minucie Andrespolia przegrywała już 0 - 3. W 26 minucie sędzia podyktował za faul na polu karnym "jedenastkę" dla drużyny Andrespolii która również nie zmieniła rezultatu gdyż strzał obronił bramkarz gospodarzy. W 31 minucie wynik brzmiał 0 - 4 dla gospodarzy. I gdy wydawało się, że "biało - niebiescy" nie będą w stanie przełamać swojej "niemocy" strzeleckiej kontaktowego gola w 33 minucie zdobył Kacper Drzazga. Minutę później padła druga bramka dla Andrespolii po bardzo ładnym strzale z dystansu Szymka Jawora. Gdy kibice gości czekali na kolejną bramkę ich ulubieńców poszła kontra w wykonaniu piłkarzy w żółtych koszulkach która przyniosła im piątą bramkę.
I znów nastąpił zryw "biało - Niebieskich". W 48 minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Antka Poborskiego rozmiary porażki zmniejszył Alan Zych który w zamieszaniu podbramkowym wepchnął piłkę do siatki Sport Perfectu. W 49 minucie po indywidualnej akcji czwartą bramkę dla Andrespolii 2005 zdobywa Kacper Drzazga. Jest to jego druga bramka w tym meczu.
Niestety, już w minutę później gospodarze po kolejnym kontrataku zdobyli szóstego i ostatniego w tym meczu gola. Do ostatniego gwizdka utrzymał się wynik 4 - 6.
Mecz był prowadzony w bardzo szybkim tempie pomimo padającego deszczu a piłkarze obu drużyn dali z siebie wszystko. I za to należą im się słowa uznania i wielkie brawa. Obie drużyny stoczyły bardzo wyrównany pojedynek ale piłkarze Sport Perfectu byli skuteczniejsi od naszych zawodników.