Można powiedzieć, że jeden z nowszych naabytków, gdyż Bartek przyszedł do nas w przerwie zimowej. To jeden z niewielu zawodników w naszym klubie z poza terenów naszej wsi. Czasu na aklimmatyzację i złapanie doświadczenia nie miał dużo, gdyż zmuszony był stanąć miedzy słupkami, zaraz na początku rundy wiosennej ze względu na kontuzję Jarka, który został praktycznie wyeliminowany do konca sezonu, i to w derbowym meczu z Wesołą. Mimo mlodego wieku, przez całą rundę, był wyrózniajacym sie zawodnikiem Sanu i nie jedno krotnie własnie jemu druzyna zawdzięcza punkty. Miejsca w pierwszym składzie nie oddał do końca sezonu, Brawo i życzymy powodzenia na nowy sezon.