Porażka w końcówce

W ostatnim tegorocznym meczu IV ligi Józefovia przegrała na wyjeździe z Wilgą Garwolin. Gola na wagę trzech punktów w dramatycznych okolicznościach zdobył Filip Gac. Ekipa trenera Damiana Politańskiego zakończyła pierwszą rundę sezonu na 15. miejscu.

Trener Politański nie mógł skorzystać z Michała Orowieckiego, Łukasza Bogusza. Wciąż brakowało wymagających się z urazami Moatasema Aziza i Mikołaja Adamiaka. Natomiast do kadry powrócili Daniel Trzepałka i Mariusz Boniec, który rozpoczął mecz na ławce.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego byliśmy świadkiem małej uroczystości, podczas której zarząd Wilgi Garwolin podziękował m. in. pomocnikowi Józefovii Marcinowi Makulcowi, za wieloletnie reprezentowanie klubu, którego jest wychowankiem. „Magi” otrzymał szalik i koszulkę Wilgi, a także głośne brawa od garwolińskiej publiczności oraz józefowskich wyjazdowiczów. Piękna sprawa!

Kilkadziesiąt minut po pierwszym gwizdku na prawej stronie boiska rozpędził się Filip Prochowski i w ostatniej chwili dorzucił w pole karne gdzie obrońcom urwał się Marcin Makulec. Skrzydłowy nie trafił do siatki byłego klubu, uderzając ponad bramką, ale sędzia i tak nie uznałby gola, bowiem piłka w momencie dośrodkowania przekroczyła linię bramkową. W 10. minucie stratę przy wyprowadzaniu piłki zanotowali piłkarze Wilgi, ale pomyłka nie kosztowała ich straty bramki. Sytuację sam na sam z Dominikiem Dukalskim wygrał argentyński bramkarz Axel Gandrela. Chwilę później bliski szczęścia pod naszą bramką gości był Tomasz Paszkowski, który świetnie opanował piłkę, ale jego strzał po długim rogu minął słupek. W 28. minucie spotkania uderzenie Tomasza Paszkowskiego zablokował Tobiasz Filochowski, a dobitkę Przemysława Alota przytomnie obronił Patryk Przybysz. W 36. minucie Sebastian Papiernik oddał strzał sprzed pola karnego, ale futbolówka minęła bramkę Józefovii. Na cztery minuty przed końcem pierwszej części dośrodkowanie Wilgi z rzutu wolnego spowodowało, że w polu karnym powstało niemałe zamieszanie, a po strzale Arkadiusza Zalewskiego futbolówka obiła słupek. W doliczonym czasie gry kontrę józefowian faulem na Prochowskim powstrzymał Kacper Kowalski i sędzia był zmuszony pokazać mu drugi żółty i w konsekwencji czerwony kartonik. Niewiele brakowało, a Józefovia strzeliłaby gola do szatni. Kapitalne uderzenie z rzutu wolnego Filochowskiego zmierzające w same widły równie kapitalnie obronił Gandarela.

Po zmianie stron Józefovia próbowała atakować, ale gospodarze również mieli swoje okazje. W 54. minucie Alot główkował ponad poprzeczką. Moment później mocnym strzałem z wolnego odpowiedział Marek Rogowski, ale piłkę podbili zawodnicy stojący w murze. W 67. minucie Józefovia przeprowadziła książkową kontrę. W środku pola podanie otrzymał Prochowski, który bez zastanowienia przerzucił piłkę na skrzydło do Macieja Żaczka. „Żaku” odegrał płasko do Prochowskiego, ale golkiper z Argentyny uratował zespół przed stratą bramki. Moment później zagranie z lewej strony odbił Przybysz, a dobitka głową Piotra Talara była niecelna. Następnie obok bramki „Józy” główkował Zalewski. W 74. minucie dobre podanie otrzymał Filip Prochowski i w sytuacji sam na sam ubiegł go bramkarz, który nabił piłką józefowskiego gracza. Szczęście ponownie było przy Wildze, bo odbita piłka nie wpadła do pustej bramki. Następnie do dośrodkowania z rożnego na bliższy słupek wybiegł Dukalski, którego uderzenie głową o centymetry przeleciało obok słupka.  Józefowscy zawodnicy posyłali również niezliczoną liczbę wrzutek z bocznych stref boiska, ale świetnie dysponowany bramkarz Axel Gandrela wyłapywał wszystkie górne piłki. W końcówce świetnej okazji nie wykorzystał Zalewski, którego strzał z pola bramkowego minimalnie minął bramkę Przybysza. W 89. minucie Robert Kwiatkowski z Garwolina pognał prawą stroną i wrzucił piłkę w pole karne, gdzie niesamowicie wysoko wzbił się w powietrze, niczym wilga, Filip Gac. Garwoliński stoper uderzył głową pod poprzeczkę, nie do obrony. W doliczonym czasie gry wynik nie uległ zmianie, ale rozjemca pokazał jeszcze dwie czerwone kartki. Najpierw wyrzucił kierownika Norberta Smolińskiego za dyskusję z arbitrami, a później drugą żółtą kartkę za niekulturalne rozmowy z arbiterm i graczami Józefovii z zobaczył Karol Zawadka z Garwolina.

Józefovia niestety znów musi przełknąć gorzką pigułkę. Bolesna porażka w końcówce sprawiła, że józefowianie spędzą przerwę zimową na przedostatnim 15. miejscu. Sytuacja w tabeli jest ciężka, ale jeszcze nic straconego. Aktualnie Józefovia do bezpiecznego miejsca traci pięć punktów. Dodatkowo wiosną zespół znad Świdra będzie miał tą przewagę, że mecze z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie (Proch, Warka, Raszyn, Żyrardowianka, Unia, Mazur) będą rozgrywane na stadionie przy Dolnej 19.

Nie pozostało nic innego - zawodnicy muszą solidnie przepracować okres przygotowawczy, członkowie zarządu muszą wreszcie się obudzić i zamiast rzucać słowa na wiatr, przejść do czynów, a kibice muszą wspierać zespół w niełatwym zadaniu. W końcu wszyscy gramy do jednej bramki!

WILGA GARWOLIN 1:0 JÓZEFOVIA JÓZEFÓW

BRAMKA: Gac 89'

SKŁAD: P. Przybysz - Filochowski (ż), Rogowski, Blechman, Trzepałka (ż) (88' Rowicki) - Makulec (77' Boniec), Zęgota (77' Czapkowski), Kopeć (63' Żaczek), Rokicki, Prochowski - Dukalski (86' Hagno)

*W 90. minucie czerwoną kartką ukarany został kierownik Józefovii Norbert Smoliński, a żółtą kartką rezerwowy gracz Józefovii - Andrej Karbowski.

>>>RELACJA LIVE<<<

>>>WYBIERZ ZAWODNIKA MECZU<<<

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<