Żaczek: Pierwszy gol po długiej rozłące
Autor trafienia Maciej Żaczek odpowiedział na pytania po zremisowanym meczu z OKS Otwock w 26. kolejce Football Masters Ligi Okręgowej.
Wraz z OKS Otwock przyciągnęliście blisko 300 widzów. Kibice musieli jednak długo czekać na bramki.
To był typowy mecz dla koneserów. W pierwszej połowie nic za bardzo to się nie działo, a mecz tak naprawdę otworzył się dopiero w drugiej połowie, szczególnie w ostatnich 25 minutach. Niestety, liczyliśmy na to, że uda się dowieźć się korzystny dla nas wynik, cieszyć się z kompletu punktów, ale rzeczywistość okazała się inna. Lepszy punkt niż mielibyśmy stracić trzy.
Mimo, że zdobyliście punkt, schodziliście z boiska z ogromnym poczuciem niedosytu. Pozostałe rezultaty sprawiały, że stanęliście przed szansą na awans na trzecią pozycję.
Bardzo chcieliśmy wygrać. Widzieliśmy jaki był wynik w meczu Łomianki – Polonia, chcieliśmy przeskoczyć "Czarne Koszule" i zająć miejsce barażowe. Niestety nie udało się. Teraz nie pozostało nic innego jak nie spoglądać na innych i wygrać pozostałe cztery mecze, czy o czymkolwiek myśleć.
Zdobyłeś bramkę przeciwko klubowi, w którym spędziłeś pół roku. To chyba nie tylko z tego powodu ta bramka była dla ciebie wyjątkowa?
Nie kryłem radości po bramce. Był to dla mnie bardzo ważny gol - pierwszy po długiej rozłące z piłką spowodowanej kontuzją kolana. Stąd ta radość. Ciężko jednak powiedzieć, że ta bramka to stadiony świata – zadecydował przypadek. Nie będę ukrywał, że chciałem zagrać na dojście, bramkarz ruszył do środka, a ja posłałem piłkę tuż przy słupku i wpadła do siatki.
WSPIERAJĄ NAS: