Wyjazdowa wygrana w Chlebni. Przedłużona passa
To nie żarty - Józefovia przedłuża serię meczów bez porażki do 13 spotkań! W 18. kolejce Decathlon V Ligi józefowianie zwyciężyli na wyjeździe z LKS Chlebnia 1:2. Wszystkie bramki padły po przerwie, a na początku drugiej odsłony, chlebnian na prowadzenie wyprowadził Jakub Łabęda. Józefovia odpowiedziała za sprawą Tobiasza Filochowskiego, a wygraną zapewniło trafienie Jakuba Malinowskiego.
Przed meczem w Chlebni trener Damian Politański miał niemały ból głowy ze skompletowaniem wyjściowej jedenastki. Szkoleniowiec nie mógł skorzystać z pauzujących za kartki Macieja Blechmana i Jana Wojtasika, a na ostatnim treningu dolegliwość zgłosił Marcel Kopeć. Jednak największy cios spadł na zespół na poniedziałkowych zajęciach, podczas których kontuzji kolana doznał bohater ostatniego meczu Michał Orowiecki, który dopiero co wrócił do meczowego rytmu po podobnym urazie z 2020 roku. Michał wojowniku, jesteśmy z Tobą!
Od pierwszego gwizdka oglądaliśmy zaciętą walkę, lecz toczyła się ona głównie w mocno nasiąkniętym wodą środku pola. W 9. minucie spotkania pożytek z rzutu wolnego mógł zrobić kapitan chlebnian Jakub Łabęda, ale w efektownym stylu piłkę ponad poprzeczką przeniósł Patryk Przybysz.
Około dziesięć minut później na pierwszą próbę zaskoczenia Dawida Wierzbickiego zdecydował się Robert Rokicki, który oddał niecelny strzał z dystansu. W 33. minucie spotkania na uderzenie z dystansu ponownie zdecydował się Łabęda. Sunącą po śliskiej nawierzchni piłkę chwycił Przybysz.
Następnie po drugiej stronie boiska o strzał zza pola karnego pokusił się Tobiasz Filochowski, ale futbolówka przeleciała ponad bramką. W kolejnych fragmentach drużyna trenera Politańskiego nieco odważniej ruszyła do przodu, czego efektem była akcja w 36. minucie. Michał Macioszek wypuścił podaniem Wojciecha Migasa, ten zagrał wzdłuż bramki do Filochowskiego, który trafił w słupek.
Chwilę później Filochowski odwdzięczył się podaniem, wykonując przerzut piłki do Migasa, lecz ten bez przyjęcia kopnął wprost w bramkarza.
Szansę na bramkę mieli także piłkarze z Chlebni. Marcin Rackiewicz zamykał głową dośrodkowanie z lewego skrzydła, ale skierował piłkę obok bramki.
Jeszcze przed przerwą z kontratakiem wyszli józefowianie. Na własnej połowie rajd zainicjował Jakub Malinowski, który sprytnie minął Rackiewicza, nie dał się sfaulować Filipowi Kamińskiemu, lecz wytrąciło go to z rytmu i wypuścił sobie futbolówkę. Do piłki ofiarnie dopadł golkiper LKS, o którego nogi wywalił się Malinowski, a z impetem w bramkarza wpadł jego kolega z linii obrony Jakub Szymański. Staranowany bramkarz wypuścił piłkę, do której dopadł Daniel Trzepałka i trafił do pustej bramki. Niestety gol nie został uznany. Ze znanych tylko sobie przyczyn arbiter odgwizdał faul na Wierzbickim i nie bójmy użyć się słów: „ograbił” Józefovię z zasłużonego prowadzenia.
Wydawało się, że na początku drugiej połowy piłkarze z Józefowa wciąż byli myślami przy nieuznanej bramce z pierwszej odsłony. W 48. minucie spotkania defensywa „zaspała”, a w naszym polu karnym odnalazł się Łabęda, który z bliska wyprowadził Chlebnię na prowadzenie.
Podopieczni trenera Politańskiego szybko odpowiedział golem. Dośrodkowanie w pole karne głową wybił jeden z obrońców gospodarzy, ale do piłki doskoczył Filochowski, który strzałem z powietrza doprowadził do wyrównania.
Tego dnia „Józa” nie raz niepokoiła rywali długimi podaniami w boczne sektory. Po jednym z takich podań w 67. minucie Filochowski stanął oko w oko z Wierzbickim, ale tym razem górą był bramkarz. Następnie akcja przeniosła się pod bramkę Józefovii, gdzie z niemałymi problemami kopnięcie Łabędy wyłapał golkiper przyjezdnych. Piłkarze znad Świdra szybko utemperowali zapędy Chlebni. Gdy stadionowy zegar wskazywał 71. minutę Malinowski wyszedł zwycięsko z pojedynku z bramkarzem gospodarzy i wraz z całym zespołem świętował objęcie prowadzenia.
Niedługo później przytomnym wyjściem z bramki wykazał się józefowski golkiper Przybysz, który wyłuskał piłkę przewodzącemu klasyfikacji strzelców Łukaszowi Gwardiakowi.
W 78. minucie spotkania podobnie jak przy pierwszej bramce Józefovii w obrębie pola karnego bez przyjęcia uderzył Filochowski, lecz piłkę po jego uderzeniu pechowo zatrzymał jego kolega z zespołu Julian Jacquet.
Jeszcze w końcówce spotkania do wyrównania mógł doprowadzić Gwardiak, który niepilnowany w szesnastce złożył się do nożyc. Uderzył efektownie, ale nieefektywnie, przenosząc futbolówkę wysoko ponad poprzeczką.
Józefovia wydłużyła serię ligowych meczów bez porażki do 13 spotkań. Zespół z Józefowa wykorzystał potknięcie Energii Kozienice w meczu z Podlasiem Sokołów Podlaski i awansował na trzecią pozycję w tabeli.
7 kwietnia w Wielki Piątek podopieczni trenera Damiana Politańskiego podejmą wicelidera ŁKS Promna, do którego tracą tylko jeden punkt. Start o 17:00. Na ten mecz nie trzeba specjalnego zaproszenia!
KS CHLEBNIA 1:2 (0:0) JÓZEFOVIA
BRAMKI: Łabęda 48' - Filochowski 53', Malinowski 71'
SKŁAD: Przybysz - Trzepałka (ż) (46' Nowakowski), Adamiak, Uthke-Nowak, Gapczyński - Filochowski, M. Macioszek (75' Jacquet), Malinowski (75' Ognicha), Rokicki, Migas (58' Krzywda) - Kruszewski (46' R. Macioszek)
TRENER: Politański
WSPIERAJĄ NAS: