Wicelider lepszy nad Świdrem
Bez niespodzianki w Józefowie. Wicelider IV ligi - Victoria Sulejówek pokonał józefowian 3:1, po bramkach Abdioglu Borana, Bartłomieja Szulima i Kamila Wróbla. Jedyna bramka dla gospodarzy padła po samobójczym trafieniu Konrada Marusiaka.
Skąpaną w wiosennym słońcu arenę zmagań otaczała liczna grupa sympatyków lokalnego futbolu, którzy zza płotu wspierali swoją obecnością piłkarzy obu zespołów. Grupa kibiców Józefovii i Victorii wraz z zaprzyjaźnionymi kibicami z Otwocka, Warki i Dębego Wielkiego zadbała również o odpowiednią oprawę meczu przyjaźni.
Wśród kibiców przyjaźń, na boisku walka. Nie minęło nawet 10 minut gry, a po dograniu z lewej strony oko w oko z Patrykiem Przybyszem stanął niekryty Konrad Śliwka. Piłkarz przyjezdnych w dogodnej sytuacji huknął jednak ponad poprzeczką. Józefovii się upiekło, to zdecydowanie powinien być gol otwierający wynik. W 16. minucie meczu w pobliżu pola karnego wychodzącego sam na sam z bramkarzem Bartłomieja Szulima zahaczył nowy nabytek Józefovii Filip Pietrusiewicz. Sulejówczanie domagali się wyrzucenia z boiska wychowanka Unii Hrubieszów, ale arbiter tylko napomniał stopera żółtym kartonikiem. Do piłki ustawionej na 20 metrze podszedł Abdioglu Boran. Turecki pomocnik uderzył płasko ze stojącej piłki obok muru, zaskakując stojącego między słupkami Przybysza. Józefovia mogła szybko doprowadzić do remisu. Kilkadziesiąt sekund po wznowieniu ze środka piłkę przy linii bocznej otrzymał nowy gracz miejscowych Sory Ibrahim Keita. Piłkarz rodem z Mali wziął sprawy w swoje nogi, efektownie minął kilku graczy i przedostał się w pole karne Victorii. Tam w pełnym biegu oddał strzał pod poprzeczkę, ale futbolówkę odbił bramkarz Borys Kwiatkowski. Do piłki doskoczył Moatasem Aziz, który powinien zamienić dobitkę na gola, ale ten huknął w poprzeczkę, a odbita od niej piłka nie przekroczyła linii bramkowej. Pudło Aziza ostudziło zapędy obu drużyn, a kolejne okazje obserwowaliśmy w końcowych fragmentach pierwszej połowy. Najpierw znów gospodarzom w znaki mógł wdać się Śliwka, ale ten na wślizgu uderzył minimalnie obok słupka. Następnie potężnym wyrzutem z autu popisał się piłkarz Victorii, a posłana przez niego piłka odbiła się od poprzeczki! Do odbitej futbolówki wyskoczył Szulim, ale lekki strzał głową zatrzymał się na spojeniu bramki Józefovii. Rozochocony wicelider nie odpuszczał i po dograniu z prawego skrzydła główkował Ernest Słupski. Piłka zatrzymała się na bocznej siatce. W 43. minucie Victoria wykorzystała kolejny stały fragment gry i po rzucie rożnym strzeliła na 0:2. Patryk Przybysz zablokował pierwszy strzał po dośrodkowaniu z narożnika, lecz ani bramkarz „Józy”, ani ustawiony w pobliżu Mateusz Rowicki nie zdołali powstrzymać Szulima, który podwyższył prowadzenie. Jeszcze przed przerwą znów szansę wykazania się miał Przybysz, który zatrzymał uderzenie Śliwki z ostrego kąta.
Z dużym animuszem drugą połowę rozpoczęła poszukująca kontaktowej bramki Józefovia, która znalazła ją w 52. minucie. Filip Prochowski dograł z prawej strony boiska w pole karne przyjezdnych. Żaden z józefowian nie zdążył dojść do piłki, ale zrobił to Konrad Marusiak, który skierował ją do własnej bramki. Józefovia przegrywała już tylko jedną bramką i szukała sposobności do zgarnięcia choćby punktu, ale godnych uwagi sytuacji było jak na lekarstwo. Józefovia grała mądrze w obronie i nie pozwalała przyjezdnym na stworzenie zagrożenia pod bramką. Groźnie pod bramką Józefovii robiło, gdy do stojącej piłki podchodził Boran. Gracz z Sulejówka dwukrotnie pocelował z rzutu wolnego, w 55. i 77. minucie, ale w obu przypadkach piłka śmignęła tuż nad poprzeczką i nad Świdrem wciąż było 1:2. W drugiej części spotkanian w szeregach Józefovii zdarzył się też moment dekoncentracji. Seria kiksów golkipera i obrońców omal nie zakończyła się golem rywala, lecz Przybysz naprawił błąd i przyjął na ciało strzał gracza Victorii. W 87. minucie drużyna z Sulejówka ustaliła wynik na 1:3. W szesnastce najlepiej odnalazł się Kamil Wróbel, który uderzył po ziemi i józefowski bramkarz nie zdołał sięgnąć zmierzającej do siatki piłki.
Prowadzona przez Łukasza Ryczkowskiego Victoria wciąż zajmuje pozycję wicelidera, z kolei Józefovia utrzymała się na 11. pozycji. Najbliższa okazja do poprawienia bilansu punktowego już w sobotę, kiedy to Józefovia uda się na wyjazdowe spotkanie do Raszyna. Pierwszy gwizdek zabrzmi o 12:00.
JÓZEFOVIA 1:3 (0:2) VICTORIA SULEJÓWEK
BRAMKI: Marusiak (sam.) 52’ – Boran 17’, Szulim 43’, Wróbel 86’
SKŁAD: Przybysz – Piotrzkowicz (84’ Makulec), Pietrusiewicz (ż), Adamiak, Filochowski – Aziz (68’ Gapczyński), Rokicki, Zęgota (ż) (62’ Dukalski), Rowicki (62’ Kopeć, ż), Keita (ż) – Prochowski (84’ Hagno)
WSPIERAJĄ NAS: