Twierdza Milanówek zdobyta!
Józefovia wygrał 2:1 w spotkaniu przedostatniej, 29. kolejki Decathlon V Ligi z dotychczas niepokonanym u siebie Milanem Milanówek. Wszystkie bramki padły przed przerwą - po stronie gości trafiał Jan Wojtasik i Tobiasz Filochowski, a dla miejscowych Mateusz Michalski. Zespół znad Świdra utrzymał pozycję lidera, ale sprawy awansu rozstrzygną się dopiero w ostatniej kolejce.
Już w 6. minucie spotkania Józefovia wyszła na prowadzenie. Tobiasz Filochowski przerzucił piłkę do Adriana Gapczyńskiego, ten przyjął ją kierunkowo w polu karnym Milanu i oddał strzał. Futbolówkę zatrzymał golkiper Bartosz Chojnowski, ale w dobrym miejscu i czasie znalazł się Jan Wojtasik, który skutecznie dobił uderzenie kolegi.
Chwilę później w poszukiwaniu drugiej bramki był Filochowski. Świetnie zgasił piłkę klatką piersiową, zszedł z piłką do środka na lewą nogę, ale z płaskim strzałem w środek bramki poradził sobie Chojnowski.
W 27. minucie Milan po raz pierwszy stworzył zagrożenie w polu karnym przyjezdnych. Zagrania po ziemi z prawej strony boiska nie przeciął jednak Mateusz Michalski. Parę minut później podopieczni trenera Damiana Politańskiego byli o włos od podwyższenia wyniku. Bramkarz Milanu zdołał odbić do boku techniczne uderzenie Filochowskiego z prawej strony pola karnego. To nie był koniec zagrożenia, ponieważ do piłki dopadł Wojtasik, ale tym razem obił słupek.
Co nie wyszło józefowianom wcześniej, udało im się w 43. minucie rywalizacji. Filochowski ubiegł Bartosza Suchorę w polu karnym gospodarzy, zdążył „dziubnąć” piłkę, a spóźniony rywal sfaulował naszego zawodnika. Sędzia nie miał wątpliwości – „jedenastka”. Futbolówkę na „wapnie” ustawił sam poszkodowany, który precyzyjnym strzałem pokonał golkipera.
Odpowiedź Milanu była błyskawiczna. Dobre dogranie z lewej strefy boiska otrzymał Michalski, któremu wystarczyło pewnie dołożyć nogę, by pokonać Patryka Przybysza. Kontaktowa bramka do szatni.
Na pierwszą dogodną sytuację po przerwie należało czekać do 61. minuty. Do dośrodkowania Filochowskiego z narożnika boiska najwyżej wyskoczył Marcel Kopeć, ale trafił nieczysto w futbolówkę barkiem i ta poszybowała ponad poprzeczką.
Parę minut później prawym skrzydłem sunął Wojtasik, będąc w „szesnastce” wystawił Filochowskiemu, ale ten nie trafił prawą nogą w zagraną do niego mu piłkę.
Żal tej stuprocentowej okazji. Ostatnie 25 minut rywalizacji to śmiałe ataki piłkarzy z Milanówka. Najpierw Przybysz w świetnym stylu odbił zmierzające pod poprzeczkę uderzenie Adama Banaszczyka.
Następnie Kacper Bargieł główkował ponad bramką przyjezdnych. W 70. minucie ponownie w centrum akcji był Bargieł, który z bliskiej odległości obił poprzeczkę bramki strzeżonej przez Przybysza. W 87. minucie z kolejną akcją podbramkową sunął Milan. Atak strzałem kończył Maciej Oleszczuk, ale piłka minęła celu. Jeszcze w 90. minucie po zamieszaniu w polu karnym do woleja złożył się rezerwowy Kamil Domański. Był jednak za bardzo odchylony do tyłu i również kopnął ponad bramką.
W doliczonym czasie gry Józefovia nie pozwoliła na zagrożenie we własnej „szesnastce” i utrzymała wynik sprzed przerwy.
Zespół Józefovii to jedyny zespół, który zwyciężył z niepokonanymi dotąd u siebie graczami Milanu. Wygrana na trudnym terenie pozwoliła utrzymać przed ostatnią kolejką pozycję lidera, lecz zwycięstwa Drogowca Jedlińsk i Energii Kozienice sprawiły, że losy awansu rozstrzygną się dopiero finałowej serii gier.
W niedzielę 18 czerwca o 15:00 Józefovia podejmie Naprzód Skórzec. Obecność obowiązkowa. Wspólnie wykonajmy ten ostatni krok!
MILAN MILANÓWEK 1:2 (1:2) JÓZEFOVIA
BRAMKI: Wojtasik 6', Filochowski 43' (k) - Michalski 45'
SKŁAD: Przybysz - Kopeć (83' Migas), Pietrusiewicz, Adamiak, Gapczyński - Filochowski (ż) (78' Blechman), M. Macioszek (61' Jacquet), R. Macioszek, Rokicki, Wojtasik (ż) (71' Nowakowski) - Kruszewski (71' Trzepałka)
TRENER: Politański
WSPIERAJĄ NAS: