Trąbiński: Miło spotkać się ze starymi znajomymi

Mateusz Trąbiński odpowiedział na pytania zremisowanym 1:1 meczu z PKS Radość w 14. kolejce Football Masters Ligi Okręgowej.

Czy po sobotnim meczu cieszy zdobyty punkt, czy bardziej martwią stracone dwa punkty?

Bardziej martwią dwa stracone punkty, bo do każdego meczu podchodzimy z zamiarem zgarnięcia trzech punktów. Spodziewaliśmy się trudnego meczu. Przez większość meczu przeważaliśmy i mieliśmy swoje okazje, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Brakowało jednak skuteczności… Trzeba też zauważyć, że chłopaki z Radości zostawili sporo zdrowia na boisku i po walce wyrwali nam jeden punkt.

Rywalizowałeś ze startymi znajomymi z jednego zespołu. Czy fakt, że w gierkach w PKS Radość niejednokrotnie grywałeś na ten duet stoperów ułatwiał tobie zadanie, czy wręcz przeciwnie?

Można na to patrzeć z dwóch stron. Oni wiedzieli jak lubię się zachować na boisku i ja też wiedziałem czego mogę się po nich spodziewać. Ciężko mi teraz stwierdzić, czy to ułatwiało mi to zadanie czy przeciwnie. Na boisku nie brakowało walki, ale z pewnością bardzo miło było spotkać się z chłopakami znów na jednym boisku.

W następny weekend zakończymy rundę jesienną. Jak oceniasz ten okres spędzony w Józefovii? Co wyróżnia drużynę znad Świdra spośród innych zespołów w których występowałeś?

Pod względem indywidualnym nie jestem do końca zadowolony z tej rundy. Z kolei pod względem drużynowym nie jest najgorzej. W szczególności szkoda głupio straconych punktów na własnym boisku w starciach z Naprzodem, Łomiankami i Madziarem. Uważam, że stać nas najwięcej, co będziemy chcieli udowodnić w kolejnych meczach. Co wyróżnia drużynę znad Świdra? Z pewnością ilość chłopaków, którzy przychodzą na każdy trening. Zazwyczaj na każdych zajęciach jest ponad dwadzieścia osób i przy takiej frekwencji spokojnie można odbyć wartościowy trening i dopracować każdy taktyczny szczegół.

WSPIERAJĄ NAS:

SPONSORZY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY