Rowicki: Zaufanie trenera motywuje do dalszej pracy

Autor dwóch trafień Mateusz Rowicki odpowiedział na pytania po wygranym 3:0 meczu z OKS Otwock w 11. kolejce Football Masters Ligi Okręgowej.

Gratulacje! Ciężko pracowałeś, długo polowałeś na gola, a kiedy już zdobyłeś premierową bramkę, to poprawiłeś drugą.

Dziękuję, dzisiejszy mecz był dla mnie jednym z najważniejszych w rundzie. Opłaciła się ciężka praca, którą teraz wynagrodziły mi te dwie bramki. Myślę, że dobrze wykorzystałem szansę, którą dał mi trener i udanie zaprezentowałem się w ostatnich trzech spotkaniach. Cieszę się, że trener na mnie postawił, a to tylko motywuje mnie do kontynuowania pracy i dalszego rozwoju.

A jak ocenisz mecz z otwocczanami? Nie było po was widać, żeby rywal sprawił wam większe problemy.

Pierwsze minuty były dla nas ciężkie. Nie ustrzegliśmy się błędów w defensywie i już w pierwszej akcji OKS mógł nas skarcić, ale w bramce świetnie spisał się Patryk [Przybysz]. Z każdą minutą jednak narzucaliśmy swoje warunki. Wiadomo, że rywal borykał się ze swoimi problemami, wystawił niepełną kadrę, a w bramce stał ich nominalny zawodnik z pola [Jakub Wesołowski]. Niemniej w pełni zasłużyliśmy na zwycięstwo. OKS nie stworzył żadnej klarownej sytuacji, oprócz tej wspomnianej na początku i kilku w końcowych fragmentach meczu.

Przed wami wyjazd na nieprzyjazny teren KS Halinów, mecz z otwierającym tabelę KTS Weszło i derby Linii Otwockiej z PKS Radość. Na co nastawiacie się w najbliższych kolejkach?

Mecze z liderem KTS Weszło i PKS Radość będą dla nas szczególne. Wiadomo, fajnie sprawdzić się na tle lidera, na takie mecze łatwo przygotować się pod względem mentalnym. Podobnie w przypadku następnego starcia z Radością. To nasi lokalni rywale, co jest naszą dodatkową motywacją. Czekamy na te mecze, ale najpierw zmierzymy się na wyjeździe z KS Halinów. To również będzie bardzo ciężki mecz. Ich boisko jest małe, a  z pewnością nie odpuszczą przed własną publicznością.

WSPIERAJĄ NAS:

SPONSORZY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY