Punkt podniesiony z boiska wicelidera

 W 9. kolejce Decathlon V Ligi józefowianie zremisowali 1:1 z niepokonanym Drogowcem Jedlińsk. Autorem bramki otwierającej wynik spotkania został Daniel Trzepałka, z kolei punkt gospodarzom uratował Kacper Nowocień. Piłkarze z Józefowa nie przegrali od pięciu ligowych spotkań.

Józefowianie szybko objęli prowadzenie w Jedlińsku. W 6. minucie Daniel Trzepałka wykorzystał dobre podanie od Michała Macioszka i pewnym uderzeniem obok bramkarza zakończył akcję zespołu.

W 21. minucie o próbę zza pola karnego pokusił się Ignacy Ognicha, ale kopnął obok celu. Pięć minut później Jan Wojtasik zgasił piłkę po długim podaniu, wystawił ją Jakubowi Malinowskiemu, ale jego uderzenie z niewygodnej pozycji obronił broniący dostępu do bramki Pape Amadou Samb.

W 29. minucie starcia Wojtasik dorzucił z prawej strony do wbiegającego w pole karne Ognichy. Napastnik Józefovii uderzył jednak głową ponad bramką gospodarzy. Gdy stadionowy zegar wskazywał 34. minutę na stadionie zrobiło się nie małe poruszenie. W polu karnym zderzyli się bramkarz przyjezdnych Patryk Przybysz z Patrykiem Szubińskim z Drogowca. Arbiter wskazał faul, ale ku niezadowoleniu publiczności i jedlińskich piłkarzy - na bramkarzu MLKS.

To nie był ostatni pojedynek Szubińskiego z Przybyszem w tym spotkaniu. Moment później piłkarz z Jedlińska celnie główkował, ale futbolówkę ponad poprzeczkę podbił józefowski golkiper.

Następnie znów do ataków ruszyli podopieczni trenera Damiana Politańskiego. Dwukrotnie przed polem karnym skutecznie interweniował senegalski golkiper – najpierw uprzedził Trzepałkę, a następnie odbił uderzenie Malinowskiego. Jeszcze w końcówce pierwszej części spotkania, znów Przybysza sprawdził Szubiński. Bramkarz z Józefowa odbił płaski strzał przy bliższym słupku.

Na początku drugiej połowy, podobnie jak pierwszej, sygnał do ataku dał Trzepałka. W roli podającego był Malinowski, ale „Danio” uderzył obok bramki.

W 57. minucie oko w oko z Sambem stanął Wojtasik. Gracz Józefovii próbował ominąć Senegalczyka, ale bramkarz odebrał mu piłkę. Po godzinie gry Drogowiec zaczął grać jak na wicelidera piętej ligi przystało. Najpierw w niezłej sytuacji przestrzelił Michał Rdzanek, a w 66. minucie Mykoła Charczuk uderzył z dystansu, ale futbolówkę po kopnięciu Ukraińca chwycił Przybysz. Józefovia szukała okazji po stałych fragmentach gry, tak jak przy próbie z wolnego Wojciecha Migasa. Uderzenie nie bez problemów obronił golkiper Drogowca.

Chwilę później akcja znów przeniosła się w pole karne józefowian. Po niepewnej próbie wypiąstkowania piłki przez Przybysza, z woleja uderzał piłkarz z Jedlińska. Zmierzającą do bramki piłkę wybił jednak stoper Marcel Kopeć. W 75. minucie w ataku byli gracze trenera Politańskiego. Z prawej strefy pola karnego strzelał Wojtasik, ale na rzut rożny piłkę odbił Samb. W 84. minucie wicelider tabeli po kontrataku doprowadził do wyrównania. Dogranie z prawej strony boiska w polu karnym zamknął Kacper Nowocień.

Bramka napędziła jedlińszczan do dalszych ataków. Zespół Józefovii powstrzymywał jednak ofensywne zapędy „Drogowców”. Jedyną wartą do odnotowania sytuacją w końcówce spotkania było mocne uderzenie z dystansu kapitana Piotra Dobosza.

Był to typowy mecz walki. Z przebiegu spotkania należy uznać, że remis to sprawiedliwy rezultat dla obu ekip. Drogowiec wciąż pozostaje niepokonany w rozgrywkach, z kolei Józefovia śrubuje serię pięciu meczów bez porażki.

W najbliższą sobotę józefowscy piątoligowcy rozegrają mecz na swoim stadionie. W 10. kolejce MLKS o 12:00 podejmie Płomień Dębe Wielkie.

DROGOWIEC JEDLIŃSK 1:1 (0:1) JÓZEFOVIA

BRAMKI: Trzepałka 6' - Nowocień 83'

SKŁAD: Przybysz - Blechman, Kopeć, Adamiak, Krzywda (46' Pawlak, ż) - Wojtasik, Macioszek (ż) (62' Nowakowski), Malinowski (86' Kruszewski), Rokicki (ż), Trzepałka (ż) (74' Jacquet) - Ognicha (46' Migas)

TRENER: Politański

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<

WSPIERAJĄ NAS:
SPONSORZY
PARTNER TECHNICZNY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY