Przegrana po emocjonującym meczu
Józefovia po ciekawym widowisku przegrała na własnym stadionie z Naprzodem Stare Babice 2:4. Gole dla zespołu ze Starych Babic strzelili Damian Gołębiowski (dwukrotnie), Przemysław Zalewski oraz Grzegorz Dryka, zaś dla gospodarzy trafiali Ernest Zęgota i Dominik Dukalski.
Jako pierwsi szansę na gola w 5. minucie mieli gospodarze. Dominik Dukalski oddał zaskakujący strzał z powietrza z prawej strony pola karnego, ale piłka minęła bramkę. Dwadzieścia minut później z daleka zaskoczyć bramkarza próbował Ernest Zęgota, jednakże uderzył ponad poprzeczką. W 36. minucie po wrzutce w pole karne golkiper gości niepewnie wybił futbolówkę wprost na głowę Michała Orowieckiego. Defensor Józefovii nie zdołał jednak umieścić piłki w siatce. Pod koniec pierwszej połowy inicjatywę przejęli goście. Najpierw w 40. minucie piłka po mocnym uderzeniu z rzutu wolnego przeleciała nad poprzeczką. W doliczonym czasie pierwszej połówki gospodarze wyszli na prowadzenie. Zawodnik ze Starych Babic strzelił celując po ziemi w prawą stronę bramki, ale Patryk Przybysz wyciągnął się i odbił futbolówkę. Na nieszczęście józefowian przy dobitce Damiana Gołębiowskiego był bez szans i Naprzód zdobył gola do szatni.
Na domiar złego od 57. minuty Józefovia musiała radzić sobie w osłabieniu, bowiem Łukasz Poszalski otrzymał drugą żółtą kartkę za ostry faul w środku pola. Grę w przewadze goście wykorzystali w 63. minucie. Składną wymianę szybkich podań na skrzydle bramką w sytuacji sam na sam z bramkarzem zakończył Przemysław Zalewski. „Józa” nie złożyła broni. W 71. minucie meczu pod bramką Naprzodu wywiązało się zamieszanie, lecz jakimś cudem piłka nie zdołała przekroczyć linii bramkowej. Następnie Tobiasz Filochowski ciekawie rozwiązał rzut wolny na wysokości pola karnego, uderzając na bliższy słupek, lecz stojący w bramce Łukasz Świdnicki nie dał się pokonać. Bramkarz ze Starych Babic skapitulował dopiero w 79. minucie, kiedy to Ernest Zęgota wykończył podanie Dominika Dukalskiego. Wynik 1:2 nie utrzymał się długo, bowiem w 83. minucie w niecodziennych okolicznościach bramkę zdobył Naprzód. Jeden z rywali czekał na wejście na boisko, po tym jak udzielono mu pomocy medycznej. Gdy piłka była rozgrywana tuż przy linii bocznej boiska, sędzia dał zawodnikowi sygnał do wejścia, a ten momentalnie przeciął zagranie Marka Rogowskiego. Kompletnie zaskoczony blok defensywny nie dał rady powstrzymać przeciwników i pomimo ofiarnej obrony Mikołaja Adamiaka, i za sprawą Damiana Gołębiowskiego goście ponownie wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Cztery minuty później przewaga ekipy ze Starych Babic ponownie stopniała do jednej bramki. Maciej Napieraj wyłożył futbolówkę Dukalskiemu, który mocnym uderzeniem z pola karnego pokonał golkipera rywali. „Józa” ruszyła do wzmożonych ataków. Minutę po zdobyciu kontaktowej bramki zawodnicy trenera Damiana Politańskiego mogli doprowadzić do remisu, lecz Zęgota uderzył niecelnie głową po wrzutce Kamila Kucharskiego. W 90. minucie meczu szansę na zdobycie choćby jednego punktu zostały przekreślone. Marek Rogowski zatrzymał kontrę gości, ale pod presją rywala wycofał piłkę do naszego bramkarza. Patryk Przybysz złapał piłkę zagraną przez własnego obrońcę i przeciwnicy mieli rzut wolny pośredni. Piłkarz Naprzodu musnął piłkę, którą do bramki wkopał Grzegorz Dryka.
Bardzo dobrze grający goście przerwali serię pięciu zwycięstw graczy znad Świdra.
Najważniejsze jest to, żeby przekuć porażkę w coś pozytywnego. W najbliższą sobotę druga w tabeli Józefovia w meczu na szczycie podejmie lidera AP Żyrardów. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników piłki na ten rewelacyjnie zapowiadający się mecz!
JÓZEFOVIA JÓZEFÓW 2:4 (0:1) NAPRZÓD STARE BABICE
BRAMKI: Zęgota 79', Dukalski 87' - Gołębiowski 45'+1, 82', Zalewski 62', Dryka 90'
SKŁAD: P. Przybysz - Filochowski, Rogowski, Adamiak, Orowiecki - Żaczek (72' Kucharski), Zegota, Boniec (70' Napieraj, ż), Poszalski (ż, ż, cz 57'), Trzepalka (67' Makulec) - Dukalski