Porażka po słabej drugiej połowie

W meczu 7. kolejki IV ligi Józefovia przegrała na Dolnej ze Zniczem II Pruszków. Dwie bramki na wagę trzech punktów zdobył Adrian Olpiński.

Trener Politański nie mógł skorzystać z Andreja Karbowskiego i Mariusza Bońca. Wciąż brakowało wymagających się z urazami Moatasema Aziza i Mateusza Kiliszka. Mecz od pierwszych rozpoczął Karol Kopeć.

Przed pierwszym gwizdkiem sędziego byliśmy świadkiem małej uroczystości. Okolicznościową koszulkę otrzymał kapitan Józefovii Robert Rokicki, który w poprzedni weekend rozegrał 200-setny oficjalny mecz w barwach klubu znad Świdra.

Józefovia przejęła inicjatywę i dłużej utrzymywała się przy piłce od samego początku spotkania. Już w pierwszych minutach Filip Prochowski świetnie dorzucił do kompletnie niekrytego w polu karnym gości Tobiasza Filochowskiego, który kopnął bez przyjęcia, ale mocno niecelnie. Kilkadziesiąt sekund później to Filochowski wdzielił się w role podającego, a adresatem był Dominik Dukalski. Strzał doświadczonego napastnika odbił się od obrońcy i wylądował w rękawicach bramkarza Filipa Wysockiego. W 11. minucie Józefovia egzekwowała rzut wolny. Jednak bezpośrednie uderzenie Mikołaja Adamiaka minęło lewy słupek bramki. Po upływie pół godziny gry Znicz II oddał pierwszy groźny strzał. Próba zza „szesnastki” Józefovii minęła celu. W kolejnych minutach dobrze odnalazł się Filochowski. Strzał odbił jeden z defensorów przyjezdnych, a piłka nabrała niesamowitej rotacji, zrobiła kozioł i minimalnie przeleciała ponad poprzeczką. Jeszcze w 41. minucie gry Filochowski zagrał przytomną piłkę do Dukalskiego, ten przyjął i kopnął. Niestety futbolówka minimalnie minęła bramkę Wysockiego.

W drugiej połowie józefowianie nie potrafili zagrozić bramce Znicza, z kolei goście zaczęli gochodzić do głosu i dłużej gościli na połowie Józefovii. W 51. minucie Patryk Przybysz skutecznie obronił strzał Szymona Różyckiego. Moment później Znicz postraszył Józefovię niecelnym uderzeniem z dystansu. W 58. minucie zawodnicy, cała ławka i kibice Józefovii domagali się podyktowania „jedenastki”. Pruszkowski kapitan wybijając piłkę Mateusz Jeliński poturbował mocno Filipa Prochowskiego, ale gwizdek arbitra milczał. 67. minucie „Józa” straciła piłkę na własnej połowie, co w konsekwencji doprowadziło do straty bramki. Oko w oko z Przybyszem stanął, wprowadzony chwilę wcześniej na boisko, Adrian Olpiński, który umieścił piłkę w siatce. Trzy minuty później zaatakował Kacper Falkowski, ale jego strzał po ziemi minął lewy słupek bramki. W 73. minucie młodzież z Pruszkowa dobiła Józefovię. Ponownie na listę strzelców wpisał się 17-letni Adrian Olpiński. Chwilę później jeszcze szansę na podwyższenie wyniku miał Tymon Proczek, ale uderzył za wysoko. Józefovia zdołała tylko odpowiedzieć niecelnym uderzeniem w 87. minucie. Po wrzutce z narożnika główkował kapitan Robert Rokicki.

Józefovia niestety znów musi przełknąć gorzką pigułkę. Porażka sprawiła, że józefowianie z 4 punktami na koncie, wciąż zajmują niebezpieczne 11. miejsce. Ale józefowianie nie raz pokazali, że trudne warunki ich jednoczą. Wierzymy, że w następnych meczach uda się podreperować punktowy dorobek.

JÓZEFOVIA 0:2 ZNICZ II PRUSZKÓW

BRAMKI: Olpiński 67', 72'

SKŁAD: Przybysz - Ruciński, Adamiak, Blechman, Rowicki - Prochowski (85' Hagno), Rokicki (ż), Kopeć (68' Kruszewski), Zęgota (ż) (78' Krystosik), Filochowski (78' Makulec, ż) - Dukalski

>>>WYBIERZ ZAWODNIKA MECZU<<<

>>>RELACJA LIVE<<<

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<

WSPIERAJĄ NAS: