Nieudany wypad do Piaseczna

Józefovia przegrała na wyjeździe 0:2 z MKS Piaseczno w sobotnim meczu 8. kolejki IV ligi. Zwycięstwo gospodarzom zapewnili Gracjan Konopski i Maciej Nalej. Wygrana pozwoliła piasecznianom awansować na 10. miejsce kosztem „Józy”.

Józefovia rozpoczęła mecz z większym animuszem. W 2. minucie Rafał Macioszek dorzucił z rożnego na bliski słupek. Łukasz Utkhe-Nowak kopnął ponad bramką.

W 6. minucie MKS Piaseczno odzyskał piłkę na połowie Józefovii, Adrian Dobies świetnym podaniem nad linią defensywy wypuścił Gracjana Konopskiego, który wykorzystał niepewne wyjście z bramki Daniela Baczewskiego. Strzelec bramki trącił piłkę głową ubiegając bramkarza Józefovii i ta wpadła do siatki.

W okresie po stracie gola Józefovia miała problem z przedostaniem się pod bramkę rywala. Piasecznianie z kolei oddali kilka strzałów z pola karnego, ale były one blokowane przez defensorów Józefovii. W 31. minucie spotkania znów miejsce miała strata józefowskich piłkarzy, Sebastian Folwarski wystawił do Macieja Naleja, ale ten uderzył bardzo niecelnie. Od 44. minuty zespół znad Świdra musiał radzić sobie w osłabieniu. Świetnie opanował piłkę Folwarski, ściął w kierunku pola karnego, gdzie był tylko józefowski bramkarz, ale wszystko taktycznym faulem przed szesnastką przerwał Julian Jacquet. Sędzia główny, po konsultacji z asystentem, pokazał Argentyńczykowi czerwoną kartkę.

Mimo gry w dziesięciu, na początku drugiej połowy Józefovia przeprowadziła naprawdę efektowną ofensywną akcję. Z lewej strony boiska Rafał Macioszek piętką uruchomił Filipa Pietrusiewicza, który następnie wystawił przed pole karne do Gapczyńskiego. Ten podał do Wojtasika, który wyłożył futbolówkę Tobiaszowi Filochowskiemu, lecz mocny strzał przy słupku zablokował Jakub Korbiel. Jeszcze dobijał Wojtasik, ale kopnął wysoko ponad poprzeczką.

Trzy minuty później gospodarze odskoczyli na dwie bramki. Dobies ponownie udowodnił, że ma świetny przegląd pola wypuszczając podaniem Naleja, który mimo krycia Belchmana zdołał doskonale zakończyć akcję uderzając tuż przy słupku.

Chwilę później zespół przyjezdnych próbował odpowiedzieć strzałem z rzutu wolnego, a dokładniej Filochowski, jednak przestrzelił.

W 59. minucie próbą zza pola karnego zagroził Konopski, ale futbolówkę do boku odbił Baczewski, a za moment w świetnej sytuacji na bramkę nieczysto w piłkę trafił Tymoteusz Barwiński.

Dwie minuty później główkował Konopski, ale uderzył obok celu. Z kolei w 64. minucie golkipera Józefovii zatrudnił Konopski, którego centra zamieniła się w strzał na bramkę. Baczewski był czujny.

W kolejnych minutach grające w przewadze Piaseczno kontrolowało mecz, ale nie przeradzało się to w okazje podbramkowe. Dopiero w samej końcówce z dystansu uderzał Faliszewski, ale niecelnie. W doliczonym czasie gry dobrej wrzutki z prawego skrzydła nie zamknął Adam Jaszczak i piłka o milimetry minęła bramkę „Józy”.

Nudny mecz bez historii. Tym bardziej żal, że zabrakło charakteru, z którego zespół był znany w poprzednich spotkaniach. Do zapomnienia.

Od poniedziałku drużyna Józefovii rozpocznie przygotowania do starcia z KTS Weszło. Mecz w sobotę 23 września o 11:00 przy Dolnej 19 w Józefowie.

KS PIASECZNO 2:0 (1:0) JÓZEFOVIA

BRAMKI: Konopski 6’, Nalej 54’

SKŁAD: Baczewski – Blechman (70’ Kopeć), Adamiak, Utkhe-Nowak, Gapczyński (70’ Krzywda, ż) – Filochowski (70’ Turowicz), Jacquet (cz 44’), Pietrusiewicz (ż), R. Macioszek (70’ Nowakowski, ż), Migas (46’ Wojtasik) - Ognicha (70’ Kruszewski)

TRENER: Politański

>>>GALERIA ZDJĘĆ<<<

WSPIERAJĄ NAS:

MECENASOWIE SPORTU
SPONSORZY
SPONSOR GŁÓWNY AKADEMII MLKS JÓZEFOVIA
PARTNER TECHNICZNY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY