Józefovia rozbija Spartan!
MLKS Józefovia w ramach 14. kolejki IV ligi podejmowała sąsiada w tabeli. Po koncertowej grze, piłkarze trenera Damiana Politańskiego rozbili Spartę Jazgarzew aż 5:0! Pierwszą bramkę dla "Józy" zdobył Dominik Dukalski, kolejne trafienia dołożyli Robert Rokicki i Marcin Makulec, a dublet ustrzelił rezerwowy Mateusz Kiliszek. Tym zwycięstwem Józefovia wyrównała czwartoligowy rekord Józefovii sprzed ośmiu lat!
Pierwsza część spotkania zaczęła się od nieprzyjemnego zdarzenia. Nie minęło kilkanaście sekund, gdy w jednym ze starć Tobiasz Filochowski zderzył się głowami z Dominikiem Kansikiem. Tobiasz nie wyobrażał sobie jednak zejścia z boiska i mimo nabitego guza, podobnie jak rywal, kontynuował grę.
Gospodarze odważnie zaczęli spotkanie. Od pierwszych minut piłkarze Józefovii wysoko zaatakowali „Spartan” i wydawało się, że otwierająca bramka będzie tylko kwestią czasu. W 11. minucie Marcin Makulec wbiegł w pole karne przeciwnika i oddał strzał, po którym piłka minęła interweniującego bramkarza, jak również bramkę. Cztery minuty później zespół znad Świdra objął prowadzenie. Asystę zanotował Moatasem Aziz, a Dominik Dukalski popisał się rewelacyjną kontrolą piłki, podbijając ją ponad defensorami i skutecznym strzałem pokonał Almira Erdena. W 17. minucie dośrodkowanie z lewego skrzydła trafiło do Roberta Rokickiego, ale jego uderzenie zostało zablokowane, podobnie jak próba dobitki Aziza. Erden wraz z obrońcami uwijali się jak w ukropie, ale poprawka lewą nogą „Rokiego” znalazła drogę do siatki i Józefovia błyskawicznie powiększyła przewagę. Sparta przeżywała ciężkie chwile na Dolnej 19, a bliski zdobycia bramki w 21. minucie był Jacek Ruciński. Józefowski obrońca oddał mocny, a za razem wymierzony, strzał z wysokości 18 metra, lecz futbolówka obiła poprzeczkę i piłkarz gości uspokajał sytuację dalekim wybiciem. Beniaminek z Jazgarzewa poszukiwał gola kontaktowego, ale ani próba głową Bartłomieja Bobowskiego, ani okazja Patryka Mastalerza nie zagroziła bramce Patryka Przybysza. Przed końcem pierwszej odsłony Aziz odnalazł podaniem Makulca. Ten z problemami, ale opanował piłkę i zdołał oddać strzał, który ominął gąszcz nóg bloku defensywnego jazgarzewian. Na nieszczęście skrzydłowego Józefovii płaskie uderzenie w polu karnym okazało się niecelne.
Druga połowa rozpoczęła się atakiem przyjezdnych. Jakub Pamintasu przedarł się prawą flanką, wbiegł w pole karne, ale nagle przed nim „wyrósł” Jakub Blechman i gracz Sparty skiksował. W 51. minucie w newralgicznej strefie boiska sfaulowany został Dukalski i piłkę w odległości 25 metrów od bramki ustawił Tobiasz Filochowski. Futbolówka posłana przez piłkarza „Józy” poszybowała jednak wysoko ponad bramką. Trzy minuty później Dukalski zagrał górą w szesnastkę, tam źle lot piłki obliczył golkiper z Jazgarzewa, któremu ta wymsknęła się z rąk. W dobrym miejscu ustawił się Marcin Makulec, który tylko dostawił głowę i trafił na 3:0 do pustej bramki. Niedługo potem „Dukal” chciał powtórzyć z „Magim” ten wariant akcji. Dukalski wbiegł w pole karne, ale nie pokusił się o drugą bramkę. Dostrzegł kolegę i posłał płaskie podanie, ale minimalnie za mocne. Makulec nie sięgnął wślizgiem piłki i ta opuściła pole gry. W 66. minucie Patryka Przybysza wreszcie zatrudnił jeden z piłkarzy gości, ale mierzony strzał z obrębu pola karnego efektownie sparował bramkarz Józefovii. Trzy minuty później pod bramką Józefovii zrobiło się znów gorąco, ale „Spartanie” razili nieskutecznością i strzelili zbyt wysoko. W 63. minucie spotkania boisko, otrzymując zasłużone brawa, opuścił strzelec bramki Marcin Makulec, a w szeregach Józefovii zameldował się Mateusz Kiliszek, który osiem minut później także wpisał się na listę strzelców. „Kielona” przytomnym podaniem uruchomił Aziz, rezerwowy popędził w kierunku bramki i gdy wydawało się, że obrońcy go powstrzymają, ten uderzeniem tuż czubkiem buta przy słupku zdobył premierowego gola w I zespole Józefovii. Cztery minuty później Kiliszek mógł mieć na swoim koncie dublet. Inny gracz, który wszedł z ławki - Karol Kopeć, zagrał w tempo do Kiliszka, ale osiemnastolatek w sytuacji sam na sam strzelił w bramkarza. W 80. minucie Filip Prochowski, który pojawił się na murawie w drugiej odsłonie, urwał się obrońcom na lewej stronie boiska, zbiegł w szesnastkę i oddał strzał z ostrego kąta, który jednak znacznie przeleciał ponad bramką. W 83. minucie futbolówka po płaskim zagraniu Kopcia w pole karne, obiła się od nogi jednego z graczy Sparty, jakby o to prosił Mateusz Kiliszek, który kopnięciem lewą nogą w dolny róg pokonał Erdena. Ostatnim akcentem spotkania była szansa na gola Kopcia, ale w doskonałej sytuacji nie mógł się decydować czy strzelać, czy odegrać do kolegi i w końcu lekkie uderzenie złapał golkiper.
Zespół znad Świdra wyrównał swój rekord najwyższego zwycięstwa w historii czwartoligowych występów! Wcześniej, w 2012 roku identycznym rezultatem zakończyły konfrontacje Józefovii ze Zniczem II Pruszków i Polonią Iłża.
Wygrana Józefovii w pierwszym meczu rundy rewanżowej oznacza, że podopieczni Damiana Politańskiego mają na koncie czternaście punktów i zajmują dziesiąte miejsce w ligowej tabeli. Do końca roku zaplanowano jeszcze dwa spotkania. W sobotę 14 listopada józefowianie mają podejmować MKS Piaseczno, a dwa tygodnie później Józefovia powinna mierzyć się w zaległym meczu z Mazurem Karczew. Tylko czy te spotkania uda się rozegrać jeszcze w tym roku…?
JÓZEFOVIA 5:0 (2:0) SPARTA JAZGARZEW
BRAMKI: Dukalski 15', Rokicki 17', Makulec 53', Kiliszek 71', 83'
SKŁAD: Przybysz - Ruciński (ż), Adamiak, Blechman (ż) (87' Ślubowski), Rowicki - Makulec (63' Kiliszek), Zęgota, Dukalski (75' Kopeć), Rokicki (ż) (84' Krystosik), Filochowski (58' Prochowski)- Aziz (78' Kruszewski)
WSPIERAJĄ NAS: