Hutnik nie dał się dogonić
W 12. kolejce Syty Król IV Ligi, Józefovia uległa przed własną publicznością Hutnikowi Warszawa 2:3 w. Gospodarze, mimo walecznej postawy w drugiej połowie, nie zdołali odrobić strat. Hutnik objął prowadzenie dzięki bramkom Mateusza Bojdzińskiego, Tomasza Kupisza i Piotra Dobrogosta. Józefovia odpowiedziała golami Tobiasza Filochowskiego i Jakuba Sierakowskiego, lecz to nie wystarczyło, by dogonić rywala.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem byliśmy świadkiem małej uroczystości. Okolicznościową koszulkę otrzymał wychowanek klubu znad Świdra Ignacy Ognicha, który nie tak dawno rozgrywał 100. oficjalny mecz w I zespole Józefovii.
Już w 4. minucie broniącego dostępu do bramki “Józy” Szymona Balcerzaka rozgrzali goście z Warszawy. Hutnik sprytnie rozegrał rzut rożny, piłkę między nogami przepuścił Sebastian Cuch, a strzał oddał Tomasz Kupisz. Mistrza Polski z ubiegłego sezonu z Jagiellonią zatrzymał golkiper z Józefowa.
Kilka minut później swoją okazję mieli podopieczni trenera Arkadiusza Grzyba. Precyzyjnym podaniem z lewego skrzydła Ignacego Ognichę obsłużył Piotr Goliasz, ale młodzieżowiec Józefovii trafił w boczną siatkę. W 15. minucie miało miejsce spore zamieszanie pod bramką Hutnika. Przyjezdni nieporadnie próbowali oddalić zagrożenie, ale futbolówką oberwał Goliasz, do piłki chciał dopaść Ognicha, ale zderzył się z Wojciechem Gorczycą, a do bezpańskiej piłki dopadł Stanisław Dźwigała. Stoper Józefovii mocnym, płaskim strzałem umieścił futbolówkę w siatce, ale sędzia dopatrzył się wcześniejszego faulu Ognichy i nie uznał tego trafienia.
Niestety, po stronie “Józy” wciąż widniało zero z przodu, a co gorsza minutę po wznowieniu gry wynik otworzyli gracze ze stolicy. Piotr Dobrogost wyłożył piłkę przed pole karne do Mateusza Bojdzińskiego, a nastolatek z chirurgiczną precyzją zaaplikował gola uderzeniem sprzed “szesnastki”.
Józefowianie nie zwiesili głów i dążyli do szybkiego wyrównania. Dwukrotnie strzelał Piotr Goliasz, ale najpierw jego próbę z wolnego do boku odbił Wojciech Muzyk, a następnie uderzenie z dystansu przeleciało ponad poprzeczką.
Większą skutecznością wykazywali się “Hutnicy”, którzy w 25. minucie zwiększyli przewagę. Do dośrodkowanie z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył doświadczony Kupisz, który głową wpakował piłkę do siatki.
Chwilę później w poszukiwaniu kontaktowego trafienia była Józefovia. Tobiasz Filochowski wystawił piłkę Tymoteuszowi Bernhardowi, a ten uderzył wprost w poprzeczkę.
Jeszcze przed zejściem do szatni, swoją akcję miał Hutnik. Patryk Koziara uderzył za wysoko.
Zespół znad Świdra liczył, że drugą odsłonę otworzy od trafienia kontaktowego. Goliasz wypatrzył zagraniem wzdłuż bramki Filochowskiego. Piłka podskoczyła na nierównej nawierzchni i pomocnik z Józefowa uderzył za wysoko.
W 49. minucie Patryk Winiarski mógł wykorzystać błąd obrony Józefovii, zszedł z piłką do środka, ale jego strzał obtarł słupek.
Chwilę później techniczny strzał z prawej strony pola karnego posłał Filochowski, ale piłka minęła celu.
W 53. minucie “Duma Bielan” podwyższyła wynik spotkania. Cuch wykopał piłkę spod własnego pola karnego, spod krycia Adama Zbyszyńskiego wyrwał się Piotr Dobrogost. Napastnik będąc na szesnastym metrze podbił piłkę nad Balcerzakiem, który wyszedł wybiegł daleko z bramki i piłka wpadła do pustej bramki.
W 60. minucie z rzutu wolnego uderzał Goliasz, piłka odbiła się od warszawskiego muru i refleksem musiał wykazać się były bramkarz Legii Muzyk, który odbił rykoszet na rzut rożny.
Z kornera pożytek zrobili józefowianie. Antoni Sawka posłał piłkę na głowę Filochowskiego, a ten główkował przy słupku. Jeszcze interweniował obrońca asekurujący Muzyka, ale piłka i tak przekroczyła linię bramkową. Autorem gola Filochowski, choć dla pewności piłkę do siatki wbił Dźwigała.
W 65. minucie Kacper Czapla kopnął prostym podbiciem zza pola karnego, lecz strzał wyłapał Balcerzak. W 87. minucie Cuch uderzył z dalszej odległości, ale zrobił to niecelnie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry nadzieję na wyrównanie dał młodzieżowy rezerwowy. Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Jakub Sierakowski strzelił gola głową po wrzutce z rożnego Antoniego Grzymały-Kazłowskiego. Panowie zamienili się rolami - tydzień temu “Sierak” asystował Antkowi, a teraz to Kazłowski podawał wychowanek józefowskiego rocznika 2007, dla którego było to debiutanckie trafienie w I zespole Józefovii.
Nadzieje józefowian okazały się płonne - spotkanie zakończyło się rezultatem 3:2 dla Hutnika. Choć warszawianie nie dali się dogonić, zespół z Józefowa pokazał charakter.
Przed drużyną znad Świdra kluczowe starcie o "6 punktów" z Błonianką Błonie, które odbędzie się już w najbliższy piątek, 25 października o godzinie 19:00, na stadionie w Ożarowie Mazowieckim. To spotkanie może mieć ogromne znaczenie dla układu tabeli. Wierzymy w sukces. Mocno Józa!
JÓZEFOVIA 2:3 (0:2) HUTNIK WARSZAWA
BRAMKI: Filochowski 61’, Sierakowski 90’+1 - Bojdziński 17’, Kupisz 25’, Dobrogost 53’
SKŁAD: Balcerzak - Trepka, Zbyszyński (ż), Dźwigała, Turowicz - Bernhard (76’ Grzymała-Kazłowski), Blechman (87’ Sierakowski), Filochowski (77’ Malinowski), Sawka (ż), Goliasz (62’ Migas) - Ognicha (68’ Piekut)
TRENER: Grzyb
WSPIERAJĄ NAS: