Filochowski: Cieszy wreszcie zespołowa gra

Autor dwóch trafień Tobiasz Filochowski odpowiedział na pytania po wygranym 3:0 meczu z KS Wesoła w 10. kolejce Football Masters Ligi Okręgowej.

Gratuluję. Po trafieniu w inauguracyjnej kolejce, dziś dołożyłeś kolejne dwa trafienia. Wynik na to nie wskazuje, ale dziś za wami ciężki mecz. Od 22. minuty graliście w dziesiątkę, ale po was nie było widać, że gracie o jednego zawodnika mniej. Jak ocenisz przebieg meczu?

Fajnie, że udało się strzelić dwie bramki, ale bardziej mnie cieszy w końcu nasza zespołowa gra. Zagraliśmy naprawdę dobrze jako kolektyw. Dobrze weszliśmy w mecz, szybko strzeliliśmy bramkę. Niestety już od 22 minuty musieliśmy grać w dziesięciu, bez Dominika [Dukalskiego]. Ale zagraliśmy bardzo skutecznie w obronie, rywal nie potrafił stworzyć sobie sytuacji z gry, jedynie groźnie robiło się po stałych fragmentach.

Najwięcej kontrowersji na boisku i na trybunach wywołała decyzja sędziego o czerwonej kartce dla Dominika Dukalskiego. Jak ta sytuacja wyglądała z twojej perspektywy?

Według mnie piłka nie była aż tak wysoko, więc Dominik lekko podniósł nogę, żeby tę piłkę zabrać i ruszyć z kontrą. Rywal w tej sytuacji włożył tam głowę… Nie podważam faulu, ale na pewno nie było to zagranie na czerwoną kartkę. To nie było zamierzone zagranie Dominika. Ale cóż, taka była decyzja sędziego – możemy się z nią nie zgadzać, ale trzeba uszanować.

Za nami piąty mecz wyjazdowy ze zdobytymi punktami i piąty bez straconej bramki. Teraz jednak jedziemy na trudny dla nas teren… do Józefowa na mecz z OKS Otwock. Dla ciebie będzie to szczególne spotkanie.

Każdy w drużynie zastanawia się o co chodzi z różnicą pomiędzy naszą dyspozycją u siebie a na wyjazdach. Jesteśmy zupełnie innym zespołem przed własną publicznością, niż na wyjazdach. Czas to zmienić. Najbliższe spotkanie jest najlepszą okazją, aby przełamać się na własnym terenie. Lokalne starcie z OKS Otwock jest szczególnym dla mnie, jak również dla wielu chłopaków z naszej drużyny, którzy mieli swój epizod w Otwocku. Tam stawiałem pierwsze kroki w piłce seniorskiej, grałem przez dwa lata, więc to będzie dla mnie możliwość by zagrać przeciwko kolegom, z którymi w przeszłości dzieliłem szatnię. Głęboko wierzę, że pokażemy się z najlepszej strony przed własną publicznością i pewnie wygramy ten mecz.

WSPIERAJĄ NAS:

SPONSORZY
DARCZYŃCA
PARTNER TECHNICZNY
PARTNER SPORTOWY
PARTNERZY