Dwa do zera trafiła Józa lidera!
Niemal 180 kibiców było świadkiem dobrego meczu, w którym nie brakowało walki, ale także ciekawie rozgrywanych akcji. Józefovia po bramkach Dominika Dukalskiego i Kamila Kucharskiego wygrała 2:0 z prowadzącym w tabeli AP Żyrardów.
Na początku meczu po stronie Józefovii w centrum uwagi był Daniel Trzepałka. W 5. minucie „Danio” oddał strzał z prawej strony pola karnego, lecz piłka odbiła się od jednego z graczy przyjezdnych i wylądowała na aucie bramkowym. W 25. minucie po asyście skrzydłowego padła pierwsza bramka dla józefowian. Trzepałka dobiegł do wystawionej piłki i gdy doskoczył do niego golkiper zagrał wzdłuż bramki do Dominika Dukalskiego. Ten miał problemu, by wpakować futbolówkę do siatki. Kilka minut później na wysokości zadania stanął bramkarz Patryk Przybysz, broniąc nieprzyjemny strzał zza pola karnego. W 36. minucie spotkania dośrodkowanie z prawego skrzydła minęło dwóch defensorów z Józefowa, ale mimo tego atakujący AP Żyrardów uderzył ponad poprzeczką. Jeszcze przed przerwą goście z Żyrardowa mogli doprowadzić do remisu. Piłkarz APŻ w polu karnym poczuł rękę Tobiasza Filochowskiego na swoich plecach i wykorzystał ten kontakt upadając w „szesnastce” Józefovii. Arbiter odgwizdał rzut karny, a doskonałej okazji nie był jednak w stanie wykorzystać zawodnik gości, którego uderzenie obronił Przybysz.
Drugie trafienie Józefovia mogła zanotować już na początku drugiej części spotkania. Dukalski „szukał” prawej nogi z lewej strony pola karnego i jego uderzenie zablokował żyrardowski obrońca. W 53. minucie spotkania głową w kierunku bramki szczupakiem uderzał Andrej Karbowski, lecz piłkę złapał bramkarz. Kwadrans później gracz AP Żyrardów uderzył sprzed „szesnastki”, piłka odbiła się od obrońcy, lecz pomimo rykoszetu szczęśliwie złapał ją Patryk Przybysz. W 76. minucie na boisku za Daniela Trzepałkę pojawił się Kamil Kucharski…, który potrzebował kilkadziesiąt sekund aby wpisać się na listę strzelców! Rezerwowy wykorzystał świetne podanie Dominika Dukalskiego lobując bramkarza. Trener Damian Politański miał nosa. „Kuchar” zaliczył wejście smoka, a „Dukal” do gola dorzucił asystę. Moment później podwyższyć mógł Robert Rokicki, ale piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na bocznej siatce. W 81. minucie wiarę w serca kolegów mógł przywrócić żyrardowski zawodnik, ale ładna próba z półdystansu przeleciała nad poprzeczką. Cztery minuty później Filochowski zagrał rewelacyjne diagonalne podanie do Dukalskiego. Strzał napastnika Józefovii odbił jednak Czarnecki stojący w bramce APŻ. Pod koniec meczu niecelnie uderzył piłkarz z Żyrardowa.
Lider przegrał dopiero drugi mecz w sezonie. Pomimo przegranej AP Żyrardów nadal jest liderem Ligi okręgowej i ma dwa punkty nad Józefovią. MLKS czeka teraz wyjazd do stolicy. W Niedzielę Palmową piłkarze Damiana Politańskiego zagrają z piątym w tabeli Ursusem II Warszawa.
JÓZEFOVIA JÓZEFÓW 2:0 (1:0) AP ŻYRARDÓW
BRAMKI: Dukalski 25', Kucharski 76'
SKŁAD: P. Przybysz - Filochowski (ż), Rogowski, Karbowski, Orowiecki (90'+2 Adamiak) - Żaczek (88' Makulec), Zęgota (ż) (46' Czapkowski), Kopeć (65' Napieraj), Rokicki, Trzepałka (75' Kucharski) - Dukalski (90'+1 Boniec)
*W 64. minucie piłkarz AP Żyrardów nie wykorzystał rzutu karnego (Patryk Przybysz obronił).
foto główne i 4 powyższe: Marcin Suliga / Linia Otwocka