Coś się skończyło, ale w pięknym stylu
W ostatniej kolejce IV ligi, drużyna Józefovii rozegrała wyjątkowy mecz, który był pożegnaniem trenera Damiana Politańskiego. Spotkanie na stadionie przy Marymonckiej zakończyło się zwycięstwem Józefovii 3:1. Pomimo początkowego prowadzenia Hutnika po bramce Mateusza Bojdzińskiego, piłkarze "Józy" nie dali za wygraną. Trafienia Avu, Dominika Piekuta i Rafała Macioszka zapewniły drużynie zasłużone trzy punkty, zamykając sezon w wielkim stylu.
Trener Damian Politański w swoim ostatnim spotkaniu na ławce trenerskiej Józefovii postawił na młodzież. Debiuty w IV lidze zaliczyli piłkarze z rocznika 2007. Dawid Rejf i Antoni Sawka wystąpili od pierwszych minut, natomiast w drugiej połowie na boisku pojawił się również debiutujący Adam Rudowicz. Tymoteusz Bernhard dołożył kolejne minuty do swojego dorobku w tym sezonie.
Warszawianie objęli prowadzenie już w 12. minucie. Jeden z piłkarzy gospodarzy przepuścił podanie między nogami, wykorzystał to Rafał Maciejewski, który zagrał wzdłuż bramki do Mateusza Bojdzińskiego, a ten z bliska dopełnił formalności i pokonał Mateusza Baja.
Na odpowiedź podopiecznych trenera Damiana Politańskiego nie trzeba było długo czekać. W 13. minucie Michał Macioszek rozrzucił przytomnie do swojego “krajana” Wojciecha Migasa, który dostrzegł wbiegającego Avu. Piłkarz z RPA wykorzystał podanie, uderzając z pierwszej piłki tuż przy słupku.
W 19. minucie Dominik Piekut wykazał się nieustępliwością w polu karnym. Poradził sobie z obrońcą, ale jego próba z prawej strony szesnastki poszybowała ponad bramką. W 35. minucie szczęścia z dystansu spróbował kapitan “Hutników” Patryk Koziara, ale uderzył niecelnie.
Cztery minuty później na pierwszy plan wysunął się Baj. Najpierw wyskoczył do piąstkowania, ubiegając Maciejewskiego, a następnie zatrzymał na przedpolu wolej Rafała Włodarczyka.
Moment później akcja przeniosła się na połowę gospodarzy. Młodszy z braci Macioszków - Rafał, wystawił piłkę starszemu Michałowi, który posłał strzał zza pola karnego. Futbolówkę chwycił strzegący bramki Hutnika Filip Gnas.
Bramkarz ze stolicy skapitulował po raz drugi w 42. minucie. Stanisław Turowicz przedarł się prawą stroną boiska, przeciągnął dośrodkowanie, ale w lewej części szesnastki odnalazł się Avu. Południowoafrykańczyk uderzył, piłkę “wypluł” Gnas, a z bliska dobił Dominik Piekut.
Chwilę później Hutnik powinien wyrównać, ale znajdujący się na metr od bramki Maciejewski nie trafił w zagraną wzdłuż bramki piłkę.
Jeszcze przed przerwą z prawego narożnika pola karnego strzelał Bojdziński. Pomylił się naprawdę niewiele.
Dwie minuty po rozpoczęciu drugiej odsłony ponownie bramkarskim kunsztem wykazał się Baj. Po dograniu z prawej strony na uderzenie zdecydował się Bojdziński, ale jego próbę końcami palców obronił golkiper “Józy”. W 56. minucie z akcją ruszyli józefowianie. Świetnie przy linii końcowej warszawskiego obrońcę wywiódł Ignacy Ognicha, wyłożył Piotrowi Trepce, a jego strzał ofiarnie zablokował jeden z defensorów. Odbitą piłkę opanował jednak Rafał Macioszek i mocnym strzałem doprowadził do wyniku 3:1.
W 74. minucie sygnał do ataku płaskim uderzeniem z dystansu dał Włodarczyk, a piłka otarła o słupek. Następnie z futbolówką w polu karnym obrócił się Vogtman, ale pewnym chwytem wykazał się Baj. W ostatnim kwadransie Hutnik miał kilka rzutów rożnych, ale zawodnicy ze stolicy albo uderzali niecelnie, albo pewnie w powietrzu sprawdzał się Baj.
Ten mecz miał szczególne znaczenie, ponieważ był to ostatni występ trenera Damiana Politańskiego na ławce trenerskiej Józefovii. Po ośmiu latach pracy, Politański żegna się z klubem. Wraz z nim z drużyną rozstają się również wieloletni kierownik Norbert Smoliński oraz asystent Mateusz Błażejczyk, który dołączył do Józefovii w 2021 roku. Serdecznie dziękujemy za wszystkie wspólne chwile i życzymy powodzenia na dalszej piłkarskiej drodze!
Mecz był finałem świetnego sezonu Józefovii w IV lidze, do którego często będziemy wracać myślami. Drużyna znad Świdra z 42 punktami zakończyła rozgrywki na 11. pozycji. Z czego zapamiętamy ten sezon? Z największego sukcesu w historii piłkarskiej sekcji Józefovii, jakim jest utrzymanie w tej lidze. Z kapitalnej postawy zespołu w końcówkach meczów. Z pięknych bramek Wojciecha Migasa. Z wyjątkowej frekwencji, głośnego dopingu i opraw kibiców. W pamięci pozostaną także wygrane derby w Karczewie oraz kapitalna atmosfera w zespole. W tym sezonie wszyscy napisaliśmy piękną kartę w historii klubu. Dziękujemy!
HUTNIK WARSZAWA 1:3 (1:2) JÓZEFOVIA
BRAMKI: Bojdziński 12' - Mcoseli 13', Piekut 42', R. Macioszek 56'
SKŁAD: Baj - Turowicz, Uthke-Nowak, Zakrzewski, Rejf (73' Piotrzkowicz) - Mcoseli (68' T. Bernhard), Sawka (46' Rudowicz), R. Macioszek (ż) (68' Tarczyński), M. Macioszek (89' Ryk), Migas (46' Trepka) - Piekut (46' Ognicha)
TRENER: Politański
WSPIERAJĄ NAS: