Już w pierwszych dwóch minutach goście przeprowadzili dwie groźne sytuacje w których napastnicy Kolejarza wychodzili sam na sam z naszym bramkarzem. Jednak Hubert Okupski wychodził obronną ręką z tych opresji zachowując zimną krew i wybijając piłkę w pole.
W 8 minucie w doskonałej sytuacji strzeleckiej znalazł się Szymon Krupa ale zamiast uderzać z powietrza próbował przyjąć piłkę i obrońcy wybili piłkę w pole. W 10 minucie Andrespolia objęła prowadzenie. Na lewym skrzydle zdecydowanie zaatakował obrońcę Kolejarza Szymon Jawor a ten wycofał piłkę do swojego bramkarza. Podczas próby przyjęcia piłka odbiła się od nogi i wpadła do siatki.
Kolejarz jednak nie ustawał w atakach. W 16 minucie groźną akcję gości przerwał Maciek Bąk. W 24 minucie groźny strzał Kacpra Kurczewskiego minął kilka centymetrów słupek naszej bramki. A w 27 minucie za faul na naszym zawodniku przed polem karnym Kolejarza sędzia podyktował rzut wolny dla Andrespolii. Potężny strzał Szymka Jawora zatrzymała poprzeczka.
Od pierwszych sekund do zdecydowanych ataków przystąpiła drużyna gości i już w 34 minucie wykorzystując błąd naszego prawego obrońcy i strzeliła wyrównująca bramkę. Dodała ona skrzydeł Kolejarzom którzy coraz częściej przebywali na połowie Andrespolii. W 43 minucie, tym razem po naszym błędzie na prawej obronie Patryk Adrjanowski minął naszego zawodnika i podał do wbiegającego w pole karne Szymona Szymczaka który dopełnił formalności. Minutę później goście prowadzili już 3 – 1 po indywidualnej akcji środkiem pola Mateusza Ludwiga.
Akcje Andrespolii były chaotyczne i często się rwały a strzały nie sprawiały trudności bramkarzowi Kolejarza Marcelowi Buczkowskiemu. W 48 minucie po kolejnej akcji gości prawą stroną i zamieszaniu pod naszą bramkę wynik meczu na 4 -1 ustalił Damian Grabiński.