Początek meczu był po raz kolejny bardzo słaby w naszym wykonaniu. W przeciągu pięciu minut straciliśmy aż dwie bramki. W dalszej części staraliśmy się strzelić bramkę kontaktową. Niestety nie udało się, a w ostatniej minucie pierwszej połowy gospodarze strzelili jeszcze jednego gola.
Drugą połowę zagraliśmy lepiej i stworzyliśmy parę sytuacji podbramkowych. Niestety po raz kolejny strzelił ChKS i gospodarze "odskoczyli" nam już na cztery bramki. Przez resztę czasu mecz był wyrównany a w końcówce bramkę dla nas strzelił Igor Śliwiński po podaniu Mateusza Lankiewicza.