Ruszył nowy sezon ligowy również dla Kadry I MKS Parasol a na jego starcie mecz z drużyną, z którą w poprzednim sezonie 3-krotnie spotykała się nasza druga drużyna. Mecz rozgrywany był w porze niedzielnego obiadu i odnosiło się często wrażenie, że zawodnicy zamiast skoncentrować się na swoich rolach na boisku myślami byli przy rosole:) A tak troszkę poważniej - dawno (na pewno nie na wiosnę) w naszejdrużynie było tyle niedokładności, tyle braku zdecydowania, błędnych decyzjiczy też niewykorzystanych sytuacji. Graliśmy jakby ze spętanymi nogami i głowami zapominając co to jest gra na całej szerokości boiska, dokładne rozegranie i mocny strzał z dystansu. Pomimo tych uwag piłkarsko byliśmy znacznie lepsi od drużyny Ślęzy, mieliśmy niezłe momenty wymieniając dobrze pomiędzy sobą piłkę i końcowy wynik (nadal dla nas sprawa co najmniej drugorzędna) musiał być pozytywny.
Mecz minuta po minucie:
I połowa
3 min - po niemrawym początku szansę na zdobycie pierwszego gola w lidze dolnośląskiej ma Kuba Masłowski, który otrzymuje idealne podanie od obrońcy gospodarzy - sytuacja sam na sam z bramkarzem i uderzenie po długim rogu niestety niecelne.
4 min - mocna wrzutka Kuby Zawadzkiego na 5 m przed bramką, jednak "Masełko" próbując główkowaćmija się z piłką
5 min - GOOOL PARASOL!!! Dokładne długie podanie Radka Kusiaka do znajdującego się w zaskakującej dla tej sytuacji pozycji prawego pomocnika Błażeja Świątko, dojście do linii końcowej i mocne zagranie przed bramkę - tu jest już Przemek Marcjan, który dokłada nogę i daje nam prowadzenie1:0!
7 min - najładniejsza wymiana podań w tej części gry, w której w końcowej fazie Patryk Bodych zagrywa przed bramkę do Błażeja Świątko, on jednak mija się z piłką a podanie dochodzi do zamykającego akcję Kuby Masłowskiego, mocny strzał pod poprzeczkę... gol jednak nie uznany ponieważ sędzia dopatrzył się faulu Błażeja na obrońcy
8 min - w dobrej sytuacji znalazł się Błażej Świątko (odnoszę wrażenie, że momentami grał w ataku:) ) uciekając obrońcom, jednak wykończenie akcji lewą nogą mogło być lepsze.
11min - GOOOL PARASOL!!! - dobra akcja zapoczątkowana przez Radzia Kusiaka, który zwodem minął napastanika i zagrał do Patryka Bodycha a Patryk przedłużył z pierwszej piłki w kierunku "Masełka". Piłka jednak do niego nie dotarła, ponieważ zza obrońcy wyskoczył jeszcze Błażej Świątko, zabrał się z piłką i na dużej prędkości wyszedł sam na sam z bramkarzem. Płaskie uderzenie po długim rogu i mamy 2:0!
15 min - crossowe podanie Przemka Marcjana w kierunku Kuby Masłowskiego, obrońca mija się z piłką i Kuba oddaje mocny strzał na bramkę, bramkarz odbija piłkę przed siebie i dochodzi do niej Patryk Bodych, który znalazłby sięw dobrej sytuacji, jednak sędzie niesłusznie odgwizduje jego pozycję spaloną
18 min - mocny wyrzut z autu Błażej Świątko i Patryk Bodych ucieka obrońcom i wbiega z piłką z prawej strony pola karnego. Dobry zamach na lewą nogę i obrońca zostaje zgubiony, ale ponowne zejście na prawą nogę powoduje, że trzeba było strzelać z ostrego konta i liczyć na błąd bramkarza. Błędu nie było a piłkę w pole wybił obrońca Ślęzy.
22 min - zaczynamy grać prawie na stojąco a do tego dochodzi niedokładność w podaniach. Mimo wszystko stwarzamy kolejne sytuacje bramkowe. Tym razem Przemek Marcjan dobrym podaniem uruchamia Kubę Zawadzkiego, pozycja z lewej strony pola karnego i można było uderzać z lewej nogi, decyzja Kuby o zejściu na prawą nogę a oddany strzał bardzo niecelny
27 min - rzut rożny wykonuje Kuba Zawadzki a Przemek Marcjan uderza głową i gospodarzy przed utratą bramki ratuje obrońca stojący przed linią bramkową.
29min - pierwsza sytuacja bramkowa Ślęzy - po kilku przegranych pojedynkach przez naszych zawodników i nieudanej próbie przerwania akcji przez Błażeja dobre podanie otrzymuje napastnik gospodarzy i oddaje strzał na bramkę - na szczęście bardzo niecelny.
II połowa
2 min - pierwszy mocny strzał z dystansu naszej drużyny w wykonaniu Przemka Marcjana, piłka mija słupek bramki.
10 min - nasza gra jest jeszcze słabsza niż w I połowie, gubimy się z decyzjami w sytuacjach podbramkowych i dopiero strzał z rzutu wolnego Przemka Marcjana stwarza realne zagrożenie - dobra interwencja bramkarza, który zbija piłkę w kierunku prawego rzutu rożnego a my kontynuujemy akcję, piłka dociera do Łukasza Mroza a jego strzał na rzut rożny wybija obrońca.