Ruch Kozłów
Ruch Kozłów Gospodarze
0 : 2
0 2P 2
0 1P 0
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice Goście

Bramki

Ruch Kozłów
Ruch Kozłów
90'
Widzów:
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice

Kary

Ruch Kozłów
Ruch Kozłów
Czarni Pyskowice
Czarni Pyskowice
54'
Kamil Dwojak niesportowe zachowanie

Relacja z meczu

Autor:

Adam Gerlich

Utworzono:

02.09.2017

W pierwszej połowie nie graliśmy zbyt dobrze, chociaż kilka sytuacji do zdobycia bramki udało się stworzyć. Najlepszą z nich miał Mikita, ale w dogodnej sytuacji oddał zbyt słaby strzał. Ponadto swoje okazje miał też Sikora, oraz Dwojak, jednak brakowało skuteczności.

Natomiast gospodarze, swoje ataki opierali głównie na długich podaniach w stronę doskonale nam znanego Marcina Szuberta i liczyli że coś z tym zrobi. W piewszych 45 minutach mieliśmy jeszcze z tym pewne problemy, co mogło skończyć się nawet stratą gola, na szczęście Szubi, chyba z sentymentu, zamiast strzelać, postanowił podać piłkę do rąk naszemu bramkarzowi.

Druga połowa zaczęła się dla nas fatalnie, gdyż drugą żółta kartkę, za próbę wymuszenia rzutu karnego ujrzał Dwojak i od 54 minuty musieliśmy grać w osłabieniu. Jednak od tego momentu zaczęliśmy grać lepiej. Nie cofnęliśmy się do obrony, tylko dalej szukaliśmy swoich szans na zdobycie bramki. Natomiast gosdoparze zaczęli opadać z sił i po za jakimiś strzałami z dystansu i do tego bardzo niecelnymi, nie stworzyli sobie żadnej dogodnej okazji.

Blisko objęcia prowadzenia byliśmy ok 75 min, kiedy to strzał Sodla o centymetry minął słupek bramki Ruchu.

Ale co się odwlecze... Chwilę później skrzydłem ruszył Borodziej, dograł do nabiegającego w pole karne Zalesińskiego, który sprytnym strzałem dał nam prowadzenie.

Przez pozostałe 10 min mądrze się broniliśmy a w 89 minucie przypieczętowaliśmy nasze zwycięstwo. Stefański idealnie podał na wolne pole do Borodzieja, który stanął oko w oko z bramkarzem z Kozłowa nie dając mu szans na skuteczną interwencję.

Tak więc po ciężkim spotkaniu odnieśliśmy kolejne zwycięstwo. Nie było o nie łatwo, ale tym lepiej taka wygrana smakuje.

Teraz przed nami dwa spotkania na własnym boisku. W najbliższą sobotę podejmiemy Zryw Radonia, a tydzień później Burze Borową Wieś.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości