LKS Łyskornia
LKS Łyskornia Gospodarze
1 : 4
0 2P 3
1 1P 1
KS Sparta Mokrsko
KS Sparta Mokrsko Goście

Bramki

LKS Łyskornia
LKS Łyskornia
Łyskornia
90'
Widzów: 40 Sędziowie: Przemysław Holewiński
KS Sparta Mokrsko
KS Sparta Mokrsko

Kary

Brak kar

Relacja z meczu

Autor:

Piotr Prygiel

Utworzono:

27.03.2017

W drugiej kolejce rundy rewanżowej po raz kolejny zagraliśmy na boisku rywala. I po raz kolejny była to drużyna z dolnej części tabeli - LKS Łyskornia. Na boisku w Ożarowie odnieśliśmy zwycięstwo 4:1 i liczyliśmy przynajmniej na powtórzenie tego wyniku. Sparta Mokrsko mogła wystawić praktycznie najsilniejszy skład. Nieobecni byli natomiast: Patryk Kryściak, Szymon Cieślak, Emanuel Mielczarek, Kamil Słowik. Największa zmiana zaszła w środku boiska gdzie duet Kryściak-Cieślak został zastąpionyprzez paręKoźlak-Klimaszewski. Już w pierwszych minutach zdobywamy przewagę na boisku i spychamy gospodarzy do głębokiej defensywy. Niestety nie byliśmy w stanie przedostać się przez zasieki obronne Łyskorni, a kiedy już się udawało to brakowało wykończenia. Przeciwnik w okolice naszej bramki przedostawał się jedynie po dalekich wybiciach bramkarza lub obrońcy. Po jednym z takich wybić, błąd popełnia nasz bramkarz i nie atakowany przez nikogo zagrywa wprost pod nogi napastnika rywali. Ten nie ma problemu z umieszczeniem piłki w siatce. Sparta zaczęła atakować z jeszcze większym zaangażowanie i juz trzy minuty później następuje wyrównanie.Tomasz Koźlak przejmuje piłkę w strefie środkowej, a kiedy znalazł się już w polu karnym mijając po drodze kilku graczy fenomenalnym strzałem z prostego podbicia trafia wprost w okienko bramki. W pierwszej połowie swoje okazje mieli jeszcze Sibiak, Gruszka i Prygiel ale żaden z nich nie trafił w światło bramki w wybornych sytuacjach. Druga cześć spotkania to szybkie uporządkowanie meczu przez naszą drużynę. Już w 49 minucie Piotr Prygiel najlepiej odnajduję się w polu karnym i mocnym strzałem pod poprzeczkę zapewnia prowadzenie. Pięć minut później odzieramy Łyskornie ze złudzeń kiedy to Wojciech Sibiak strzałem z dystansu zdobywa trzecią bramkę. Piłka po drodze odbiła się od obrońcy kompletnie myląc bramkarza. Wynik na kwadrans przed końcem ustalił Piotr Prygiel. Fenomenalna asysta Wojciecha Sibiaka, którego dośrodkowanie mija obrońce i bramkarza a koledze z drużyny pozostaje tylko skierować futbolówke do siatki.W tej połowie meczu Łyskornia ani razu nam nie zagroziła. Dodatkowo po straconej trzeciej bramce wyraźnie opadła z sił, a w szeregach defensywnych powstawały coraz większe przerwy które staraliśmy sie wykorzystać. Zwieńczeniem meczu mogła być bramka Rafała Podeszwy, lecz jego uderzenie z rzutu wolnego z ponad 25 metrów okazuję się minimalnie niecelnie, gdyż piłka zatrzymuje się na spojeniu bramki.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości