Sparta Oborniki - Chrobry Poznań

Sparta Oborniki podejmowała UKS Chrobry Poznań. Goście przyjechali nastawieni na walkę o zwycięstwo, jednak obraz gry tego nie potwierdzał. Już w 3 minucie po rozpoczęciu spotkania z powodu braku komunikacji po między bramkarzem a stoperem zawodnik gospodarzy Olgierd ROZBORSKI strzela pierwszą bramkę. Dało się zauważyć, że gościom podcięło to skrzydła. Nie miej jednak nie tracili nadziei na przeprowadzenie skutecznego ataku, grali swoje od bramki. Gospodarze, długimi podaniami na swojego napastnika chcieli jak najszybciej podwyższyć wynik, ale linia obrony Chrobrego robiła co mogła by do tego nie doszło. Zawodnicy grający dość ostro nie odpuszczali żadnej piłki, niejednokrotnie brutalnie faulując. Po jednym z takich fauli na stoperze goście grający w osłabieniu, bronili dostępu do bramki w trakcie wykonywania rzutu rożnego. Sparta dośrodkowała piłkę, którą głową odbił zawodnik gospodarzy pod nogi swojego kolego, ten strzelił w prawy róg bramki. Ni stąd, ni zowąt tuż przy prawym słupku znalazł się lewy obrońca gości Kacper SZYMAŃSKI i wręcz z linii wybił piłkę wprost pod nogi swojego pomocnika Piotra SIKORY.  Ten niestety stracił piłkę w pojedynku sam na sam z Maksymilianem KAŹMIERCZAKIEM, który celnym strzałem z około 20m umieścił ją w bramce. Do końca I połowy wynik nie uległ zmianie. W II połowie w Chrobrym Poznań nastąpiła zmiana ustawienia, w bramce stanął etatowy napastnik Adam ZIEMSKI (etatowy bramkarz za nie mógł), a do ataku przeszedł lewy obrońca Kacper SZYMAŃSKI. Obraz gry gości uległ radykalnej zmianie. Coraz częściej goście podchodzili pod bramkę gospodarzy, nadziewając się tym samym na kontratak ze strony Sparty. W wyniku straty piłki pod bramką gospodarzy, Mikołaj PAUŚ, prowadząc piłkę przez całe boisko, mimo ciągłego wypychania go na zewnątrz boisk, tuż przed linią końcową przedarł się w stronę bramki i oszukując bramkarza, który lekko wyszedł by przeciąć ewentualne podania na drugą stronę pola karnego, tuż przy lewym słupku strzela trzeciego gola. Zawodnicy UKS Chrobry nadal próbowali strzelić honorowego gola, lecz nie udało im się. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Sparty Oborniki 3:0.