Sokół Pniewy - Kłos Gałowo

W sobotę w Pniewach Kłos Gałowo przegrał z miejscowym Sokołem 5:2. Wczorajsze spotkanie rozpoczęło się od ofensywy gospodarzy, zakończoną strzeloną bramką. Po utracie bramki do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy Daniela Kamińskiego. W 20 minucie Redlarski wykorzystał podanie Nowika i doprowadził do wyrównania. Na boisku dominowała w walka w środku pola. W 35 minucie kopia z pierwszej bramkowej sytuacji Kłosa... Nowik po raz kolejny świetnie obsłużył Redlarskiego, a nasz najlepszy strzelec przelobował bramkarza Sokoła. Kłos rozgrywał dobre spotkanie, jednak niestety zabrakło trochę szczęścia i skupienia w ostatnim fragmencie pierwszej połowy. W 42' Sokół zdobył wyrównującą bramkę, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Minutę później niestety straciliśmy trzecią bramkę, po kapitalnym uderzeniu napastnika z Pniew. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Sokoła 3:2. Druga połowa to jeszcze bardziej zacięta gra z obu stron, ze wskazaniem na gospodarzy wczorajszego spotkania. W 75 minucie pniewianie zaskoczyli nasz zespół dalekim wyrzutem z autu, wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. W 90 minucie główny arbiter tego meczu podyktował jedenastkę dla naszego rywala. Skutecznym strzelcem okazał się kapitana Sokoła Sobkowiak. Kłos Gałowo przegrał z Sokołem Pniewy 2:5. Jest to porażka bardzo bolesna, ponieważ pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu. Dziękujemy naszym WSPANIAŁYM KIBICOM za obecność na trybunach. Za tydzień czeka nas kolejny mecz w którym postaramy się zrehabilitować za wczorajszą porażkę. O przełamanie fatalnej serii wyjazdowej powalczymy za 2 tygodnie we Wróblewie. HEJ KŁOS!