MKS Piaseczno
MKS Piaseczno Gospodarze
6 : 8
6 2P 8
0 1P 0
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów Goście

Bramki

MKS Piaseczno
MKS Piaseczno
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
60'
Widzów:
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

MKS Piaseczno
MKS Piaseczno
Brak danych
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów


Skład rezerwowy

MKS Piaseczno
MKS Piaseczno
Brak dodanych rezerwowych
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

MKS Piaseczno
MKS Piaseczno
Brak zawodników
SEMP Ursynów
SEMP Ursynów
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Powierża

Utworzono:

15.05.2016

Mks Piaseczno - Semp I Ursynów 6:8

bramki: Grzywaczewski x2, Podpora x3, Nowakowski x2, Deputowski,

asysty: Podpora, Marecki, Nowakowski x3, Deputowski, Grzywaczewski, Januszko

Plusy meczu: Dawid Januszko, Mikołaj Grzywaczewski - zawodnicy meczu, Michał Podpora, Wojciech Deputowski, Jakub Oszkiel, Franciszek Nowakowski

Na dzisiejszy mecz do Piaseczna wybraliśmy się tylko w 8-osobowym składzie ( oczywiście nie licząc trenera i kibiców). Łatwo policzyć że mieliśmy tylko jedną zmianę, co przy takiej pogodzie rodziło wątpliwości czy wytrzymałościowo podołamy wymaganiom jakie postawią nam dzisiaj gospodarze. Pierwsze dwie kwarty to absolutna dominacja naszej drużyny w każdym aspekcie piłkarskim. Dawno nie widziałem aby moi zawodnicy z taką pewnością operowali piłką, i nie mam tu na myśli strzelonych bramek, a decyzje jakie podejmowali na boisku. Często była to gra dosyć ryzykowna, akcje nie miałyby na pewno powodzenia gdyby zawodnicy nie starali się myśleć szybko-płlkarsko, czego na pewno powodem była bardzo dobra współpraca dwójki Oszkiel-Nowakowski, odpowiednio cofniętych z środka pomocy na obronę i z ataku na środek pomocy. Praktycznie każda akcja ofensywna to ich współpraca, poparta w dniu dzisiejszym fenomenalną grą w obronie drugiego z obrońców-pomocników czyli Dawida Januszko. Gospodarze ożywili się na moment w trzeciej kwarcie ale wydawałoby się że to jednorazowa sytuacja. Po meczuna chłodno mogę napisać że na wpływ czwartej kwarty mogło mieć niesamowite zmęczenie moich zawodników, ale po kolei. Wynik po trzeciej kwarcie to 7:1 dla Sempa, skończyło się 8:6. Mi jako trenerowi serce się krajało w czwartej kwarcie po tym co zobaczyłem w wykonaniu chłopaków. Niecelne podania wychodzące już z linii obrony, straty w środku pola, niewykorzystywane sytuacje bramkowe. Fajnie że udało nam się zachować styl charakteryzujący naszą grę, ale mimo wszystko nie wiem czy usprawiedliwieniem jest tylko zmęczenie. Brawa dla zawodników drużyny przeciwnej którzy potrafili maksymalnie wykorzystać minuty naszej słabszej gry, przez co przysporzyli swoim kibicom niesamowitych emocji ( naszym z resztą też). Co ważne kolejny w dniu dzisiejszym kulturalny mecz, oby takich jak najwięcej.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości