Spotkanie to dość nieoczekiwania przebiegało pod dyktando drużyny przyjezdnej, która dość ambitnie i walecznie i oraz bez respektu dla rywala atakowała. Brakowało jej jednak skuteczności. Największe zagrożenie dla żyrardowskiej bramki stwarzał Goszczyński, który w pierwszej kwarcie oddał cztery strzały. W Żyrardowiance z kolei sygnał do ataku dał Olech również był albo nieskuteczny albo jego strzał był sprytniejszy. Najgroźniejszą sytuację w pierwszej kwarcie podopieczni Piotra Wójcika stworzyli w 8 minucie, kiedy to bramkarz gości końcami palców odbił strzał wspomnianego wyżej Olecha. Im bliżej końca kwarty tym bliżsi otworzenia wyniku byli ożarowianie, ale najlepszej okazji nie potrafił wykorzystać Sandomierski i po pierwszej kwarcie mieliśmy remis 0:0.
Po przerwie lepiej zaczęli grać gospodarze, co pozwoliło im stworzyć groźne sytuacje. Pierwszą z nich stworzyli już w 18 minucie, kiedy to po zagraniu piłki z autu celny strzał na bramkę oddał Obłąkowski. W 19 minucie wydawało się, że pierwsza bramka w końcu padnie. Obłąkowski zagrał prostopadłą piłkę do Mikołaja Tilzena a ten dograł przed pole bramkowe a tam w ostatniej chwili przez obrońcę był zamykający całą akcję Antoniak. W 21 minucie ten sam piłkarz przegrał starcie sam na sam z bramkarzem. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i nadal było 0:0.
Wynik spotkania udało się miejscowej drużynie otworzyć w 35 minucie, kiedy to błąd przy strzale Wiśniewskiego z podania Olecha popełnił golkiper przyjezdnych i żyrardowianie objęli prowadzenie 1:0. Po stracie bramki od razu do odrabiania strat ruszyli goście ale brakowało im szczęścia. W 42 minucie Wielogórski obronił strzał Sandomierskiego a w 43 minucie tylko dzięki asekuracji stojącego na linii bramkowej Wójcika piłka po strzale Dominiaka nie wpadła do bramki. Po 3 kwartach Żyrardowianka prowadziła 1:0.
W ostatniej odsłonie spotkania mieliśmy pokaz nieskuteczności i marnowania okazji jaką zaprezentowała drużyna Ożarowianki. Sporo sytuacji miał Dominiak, który dzisiaj nie miał swojego dnia i pudłował. Im bliżej końca meczu tym przewaga ustawionej na kontry Żyrardowianki rosła i zostało to wynagrodzone w 58 minucie, kiedy to po zagraniu Wiśniewskiego wynik meczu ustalił Pelc. Ostatecznie Żyrardowianka pokonała Ożarowiankę 2:0. (http://apzyrardow2005.futbolowo.pl)