Czarni Rokitki
Czarni Rokitki Gospodarze
1 : 1
1 2P 1
0 1P 0
Górnik Polkowice
Górnik Polkowice Goście

Bramki

Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Nieznany zawodnik
10'
Widzów:
Górnik Polkowice
Górnik Polkowice

Kary

Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Górnik Polkowice
Górnik Polkowice
+18'
Bartłomiej Bucyk - BARRY dyskusja z sędzią

Skład wyjściowy

Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Brak danych
Górnik Polkowice
Górnik Polkowice


Skład rezerwowy

Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Brak dodanych rezerwowych
Górnik Polkowice
Górnik Polkowice

Sztab szkoleniowy

Czarni Rokitki
Czarni Rokitki
Brak zawodników
Górnik Polkowice
Górnik Polkowice
Imię i nazwisko
Waldemar Staniecki Trener

Relacja z meczu

Autor:

kota73

Utworzono:

21.09.2015

    W ostatnim meczu wystąpiliśmy przeciwko drużynie gospodarzy. Do rywalizacji drużyną KS Polkowice przystąpił też sędzia główny i jedyny zawodów, który postanowił „przyłączyć się” do gry po stronie gospodarzy.

    Już pierwsze minuty tego meczu wskazały, która z drużyn będzie dominowała na boisku. Matwi, po przechwycie piłki, „pociągnął” kilkanaście metrów prawą stroną boiska i uderzył, ale piłka nie znalazła drogi do bramki Czarnych. W drugiej minucie Patryk wyjaśnia sytuację po akcji Czarnych. W 3 minucie Barry uderza z ok. 6 metrów, a piłkę odbitą przez bramkarza przechwytuje Goły. Niestety, jego dobitka mija prawy słupek. Kolejny strzał Barrego odbija obrońca. Nasi chłopcy całkowicie dominują grę. Kolejne minuty przynoszą kolejne sytuacje, których nie udaje się wykorzystać. Strzelają Kicia, Matwi (w poprzeczkę), jednak nie udaje się otworzyć wyniku meczu. Dopiero w 6 minucie bardzo mocne uderzenie Barrego z ok. 12 metrów przełamuje ręce bramkarzowi Czarnych Rokitki, a piłkę znajdującą się już za bramkarzem wpycha do bramki z najbliższej odległości Matwi. Następne minuty nie przy przynoszą zmiany rezultatu pomimo nieustających ataków KS Polkowice.

    W ostatnich minutach meczu, po jednej z nielicznych akcji Czarnych na naszej połowie, zawodnik Rokitek przewraca się i nie podnosi się z murawy z prawej strony boiska, ok. sześciu metrów od miejsca, skąd wybija się rzuty rożne. Dopiero po kilkunastu sekundach gry sędzia przerywa grę celem zobaczenia, co się stało zawodnikowi Czarnych. Kiedy ten ostatecznie wstał z murawy gotów do gry, zamiast wznowić grę rzutem sędziowskim, podyktował rzut wolny bezpośredni ok. 8 metrów od naszej bramki w okolicach lewego rogu naszego pola karnego, co najmniej kilkanaście metrów od miejsca, gdzie wcześniej przerwał grę. Z takiego „prezentu” skorzystali zawodnicy Czarnych. Bardzo silne uderzenie z rzutu wolnego znalazło drogę do naszej bramki. Padło wyrównanie na 1-1. Dodatkowo za dyskusję z sędzią Barry powędrował za linię boczną, aby po około minucie wrócić do gry. Pomimo naszych dalszych ataków mecz zakończył się remisem, który dał nam pewne zwycięstwo w turnieju.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości