Dzisiejszy mecz dla obydwóch drużyn był nadzieją na zakończenie serii porażek. Na szczęście to udało się Wilkom, jednak nie bez przeszkód. Mecz wyglądał bardzo chaotycznie, dużo walki bez piłki, boisko również pozostawiało wiele do życzenia. Pierwszą bramkę dla Wilków zdobył Bartosz Palmowski po indywidualnej akcji, którą rozpoczął od założenia siatki między nogami swojego przeciwnika, a następnie strzałem po krótkim słupku umieścił piłkę w bramce. GOOL !! Mamy 0:1.
Po przerwie to Gospodarze zrobili składną akcję prawą stroną. Skrzydłowy zagrał piłkę w poprzek pola karnego, gdzie zamknął ją napastnik Warty. Wilczyn jak zwykle traci przewagę. Po około kwadransie gry Wilkom znowu udało się wyjść na prowadzenie. Wydawałoby się, że do straconej piłki biegnie Radek Kaszuba, który dzięki swojej szybkości zdążył oddać strzał przed linią końcową i praktycznie z zerowego konta pokonać bramkarza, który popełniał sporo prostych błędów. Ostatnia bramka to pewnie wykorzystany rzut karny przez Michała Zajączkowskiego. Na pochwałę zasługuje młody zawodnik Wilczyna Filip Wawrzyniak, który po zaledwie 10 min gry zdołał wywalczyć rzut karny.
Mamy nadzieję, że Wilki z Wilczyna w końcu wejdą na właściwe tory i zaczną wygrywać przynosząc w ten sposób radość sobie i kibicom. Powodzenia !!