Sygnał Lublin
Sygnał Lublin Gospodarze
6 : 1
6 2P 1
0 1P 0
GLKS Głusk
GLKS Głusk Goście

Bramki

Sygnał Lublin
Sygnał Lublin
90'
Widzów:
GLKS Głusk
GLKS Głusk
1'
Nieznany zawodnik

Skład wyjściowy

Sygnał Lublin
Sygnał Lublin
GLKS Głusk
GLKS Głusk
Brak danych


Skład rezerwowy

Sygnał Lublin
Sygnał Lublin
GLKS Głusk
GLKS Głusk
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Sygnał Lublin
Sygnał Lublin
Imię i nazwisko
Sebastian Cieślak Fizjoterapeuta
Marek Dec Trener
Jerzy Puczkowski Trener
Dec Karol Kierownik drużyny
GLKS Głusk
GLKS Głusk
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

kari

Utworzono:

05.10.2015

„Małe derby” na plus.
MKS Sygnał Lublin – GKLS Głusk(Lublin) 6:1(3:0)
Gieroba-Augustyniak,Dec,Łuczyński-Janowski,Paszczuk,Bożym(Ciosek),Bartnik-Karaś,Wójciuk(Osiński),Caban(Skrobas)
Bramki:
Bożym – 13’,27’
Karaś 45’,68’
Wójciuk – 52’
OSIŃSKI – 87’
Przed meczem z sąsiadem zza miedzy trudno było po ostatnim naszym występie mówić że jesteśmy faworytem w tym spotkaniu, jednak wydarzenia na boisku szybko zweryfikowały te założenia. Po spokojnym początku meczu a następnie ruszeniu do przodu bramkę „stadiony świata” na 1:0 zdobywa Bożym. Nasza przewagę dokumentujemy druga bramką zdobyta w 27’ również przez Bożyma, który rozgrywa bardzo dobre zawody. Zespół z Głuska próbuje kontrować, lecz ich ataki są rozbijane przed naszym polem karnym, jak również na posterunku jest nasz bramkarz Gieroba. Gdy pierwsza połowa meczu dobiegała końca po kolejnej drużynowej akcji, wynik do przerwy na 3:0 ustala Karaś. Początek drugiej połowy to znowu obustronne ataki, gdzie po jednym z nich w 52’ to my zdobywamy bramkę na 4:0 po strzale naszego „snajpera” Wójciuka. Uspokojeni wysokim prowadzeniem notujemy znowu przestój w grze, który wykorzystują goście strzelając w 57’ bramkę na 4:1 i SA bardziej aktywni niż nasz zespół. Szybka reakcja trenera Deca przywołuje zawodników do efektywnej gry, a ich rezultatem jej bramka zdobyta na 5:1 przez Karasia. Po tej bramce następuje uspokojenie gry, Głusk atakuje, próbując zmniejszyć rozmiary porażki, my zaś staramy się podwyższyć prowadzenie, które ani przez moment nie jest zagrożone. Po kolejnych zmianach na boisku pojawia się Adam Osiński, który notuje tzw. „wejście smoka” – w 87’ po dwóch minutach od wejścia ustala on wynik meczu na 6:1 dla naszej drużyny.

źródło: https://www.facebook.com/mkssygnal?fref=ts

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości