GKS Gumino
GKS Gumino Gospodarze
0 : 4
0 2P 4
0 1P 0
Tamka Dzierzgowo
Tamka Dzierzgowo Goście

Bramki

GKS Gumino
GKS Gumino
90'
Widzów: 100
Tamka Dzierzgowo
Tamka Dzierzgowo
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

GKS Gumino
GKS Gumino
Tamka Dzierzgowo
Tamka Dzierzgowo
Brak danych


Skład rezerwowy

GKS Gumino
GKS Gumino
Tamka Dzierzgowo
Tamka Dzierzgowo
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

GKS Gumino
GKS Gumino
Imię i nazwisko
Jarosław Marciniak Trener
Maciej Gołaszewski Drugi trener
Mikołaj Pęsik Kierownik drużyny
Tamka Dzierzgowo
Tamka Dzierzgowo
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Jarek

Utworzono:

29.09.2015

W niedziele rozegraliśmy drugi mecz na własnym boisku i niestety ponieśliśmy druga porażkę tej jesieni z niezwykle groźną drużyną Tamki Dzierzgowo, o której przed sezonem mówiło się że to główny pretendent do awansu. 

Niestety kolejny mecz, którego nie mogliśmy rozegrać w optymalnym ustawieniu, gdyż na przedmeczowej rozgrzewce swoją niedyspozycje do gry spowodowaną kontuzją mięśniową zgłosił nasz kapitan i filar obrony Cezary Sawicki , którego w wyjściowym składzie zastąpił Daniel Gołaszewski. Ta wymuszona zmiana spowodowała konieczność korekty ustawienia naszego zespołu oraz obaliła wszystkie założenia taktyczne przed meczem.

Mimo tego mecz z Tamką rozpoczeliśmy bez żadnego respektu dla przeciwnika i walczyliśmy jak równy z równym, aż do feralnej 14 minuty kiedy niezdecydowanie naszego obrońcy wykorzystał zawodnik gości i przedłużył piłkę w pole karne a ta po zamieszaniu trafiła do grającego trenera Tamki, który strzałem pod poprzeczkę nie dał szans naszemu bramkarzowi.

Kolejne minuty to walka w środku pola, oraz kilkukrotne próby Tamki na podwyższenie rezultatu zakończone niecelnymi strzałami albo obroną naszego bramkarza, a z naszej strony 2 kontry, które mogliśmy zamienić na bramki. I tak do przerwy wynik pozostaje bez zmian.

Druga połowa podobnie jak pierwsza to ataki gości i próby kontrataku z naszej strony, aż do feralnej 64 minuty kiedy nasze eksperymentalne ustawienie dało o sobie znać i Patryk Skórczyński przy próbie wybicia piłki umieszcza ją we własnej bramce.

Kolejne minuty nie przynoszą zmian  rezultatu, niestety kolejny mecz pokazuje nasze braki w przygotowaniu kondycyjnym i co za tym idzie w końcówce coraz większą przewagę osiągneli goście dokumentując to jeszcze 2 bramkami.

Mimo wysokiego wyniku mecz pokazał pewny progres w naszej grze i w następnych  kolejkach będziemy się starać o pierwsze punkty wywalczone na boisku, a pierwszą okazja będzie niedzielny mecz w Kuczborku z GKS Lipowiec który dla części naszych zawodników jest priorytetowy pod pewnymi względami i musimy go wygrać., .

 

   

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości