LKS Wesoła
LKS Wesoła Gospodarze
5 : 4
2 2P 4
3 1P 0
Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska Goście

Bramki

LKS Wesoła
LKS Wesoła
Wesoła
90'
Widzów: 150 Sędziowie: Wiesław Trybus
Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska
68'
Nieznany zawodnik
73'
Nieznany zawodnik
80'
Nieznany zawodnik
rzut karny
86'
Nieznany zawodnik
rzut karny

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS Wesoła
LKS Wesoła
Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska
Brak danych


Skład rezerwowy

LKS Wesoła
LKS Wesoła
Numer Imię i nazwisko
10
Wojciech Dyrak
roster.substituted.change 17'
2
Damian Łukasiewicz
roster.substituted.change 46'
Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LKS Wesoła
LKS Wesoła
Imię i nazwisko
Jerzy Pomykała Kierownik drużyny
Wojciech Dyrak Trener
Jasiołka Jaśliska
Jasiołka Jaśliska
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

LKS Wesoła

Utworzono:

10.08.2015

Na inaugurację nowego sezonu w B klasie wygrywamy z Jasiołka Jaśliska 5-4 i zdobywamy pierwsze historyczne punkty. W meczu padło aż 9 bramek, więc kibice nie mieli powodów do narzekań. W drużynie zadebiutował doświadczony Łukasz Wielgos, trener Wojciech Dyrak, Dominik Wielgos, a także 16-letni Piotr Wrona. Wszystkie występy były udane. Tuż przed spotkaniem z ramienia LZS-U na ręcePrezes i kapitana zespołu został wręczony przez Pana Henryka Dąbrowieckiego pamiątkowy puchar za awans.

Pierwsze minuty z obu stron to badanie przeciwnika. W poczynaniach naszych graczy było widać lekką nerwowość, zapewne wynikającą z debiutu w wyższej klasie rozgrywkowej J Ten stan na szczęście nie trwał długo w 15 minucie obejmujemy prowadzenie po strzale Patryka Pileckiego, asystował Witold Drewniak. W 17 minucie boisko musiał opuścić Arkadiusz Lubas który doznał urazu kolana. Na plac gry w jego miejsce musiał wejść nasz trener. 25 minut już było 2-0 tym razem wyłożył Pilecki a w długi róg strzelił Kamil Barć. Przyjezdni szukali okazji lecz poważnie nie zagrażali, choć oddali kilka celnych strzałów ale na posterunku był Łukasz Wielgos. 42 minucie zadajemy kolejny cios, autorem nasz Trener Wojciech Dyrak, kolejną asystę notuje popularny „Szewa”. Do przerwy 3-0. Wynik piękny, ale wiedzieliśmy ze goście po przerwie ruszą.

W przerwie za bardzo dobrze dysponowanego Piotra Wronę wchodzi Damian Łukasiewicz. Piotrek nabawił się drobnego urazu. W drugiej połowie się działo jeszcze więcej niż w pierwszej. Jasiołka wzięła się do odrabiania strat, ale nie tak od razu. Najpierw to my podwyższamy wynik na 4-0. Strzelcem, oczywiście Patryk Pilecki, asystentem Witold Drewniak. Parę minut później Jaśliska zdobywają głową z bliskiej odległości swoją pierwsza bramkę. Cios za cios. Na to my odpowiadamy również piękną bramką Wojciecha Dyraka. Wynik 5-1 i mogło się wydawać, że nic złego dla nas w tym meczu się już nie stanie. No i niby się nie stało, ale przyjezdni mocno wzięli się do pracy. W sumie dostali od nas prezenty. Najpierw przegraliśmy górna piłkę która dotarła na prawą stronę, gdzie precyzyjnie uderzył napastnik gości i zrobiło się 2-5. W tym fragmencie to Jasiołka osiągnęła przewagę i strzeliła jeszcze 2 bramki. Obie z rzutów karnych. Najpierw za rękę naszego defensora a później za faul. Na szczęście wydarzyło się to już w końcowych fragmentach spotkania. Bo kto wie jakby spotkanie potrwało jeszcze z 10,15m dłużej to grający z dużym animuszem goście mogli by doprowadzić do remisu. Wynik 5-4 z mocnym rywalem na start rozgrywek na pewno cieszy, ale są jeszcze błędy które należy wyeliminować. Martwią kontuzje Lubasa i Wrony. Miejmy nadzieję że to tylko drobne urazy i chłopaki szybko powrócą do gry.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości