W miniona sobotę podopieczni trenera Jerzego Nadolnego przełamali fatalną serię pięciu meczów bez zdobyczy punktowej. W meczu z Pogonią padł remis 3:3 choć do 85 minuty przegrywaliśmy dwoma golami. Bardzo cieszy premierowy gol w piłce seniorskiej 17-letniego Bartka Wiśniewskiego oraz dwie asysty wracającego po kontuzji Pawła Alberta. Znów raziła nasza nieskuteczność i lekko rzecz ujmując nie najwyższa forma naszego goalkeepera. Mecz kończyliśmy w „dziesiątkę”…po czerwonej kartce właśnie dla niego. Ale po kolei.
Minuta po minucie:
5 min - G.Czerniejewski fauluje napastnika gospodarzy przed polem karnym za co otrzymuje żółty kartonik
9 min – „Józek” strzela z dystansu, bramkarz Pogoni odbija piłkę – błyskawiczna dobitka Jasińskiego jakimś cudem nie ląduje w siatce tylko po rękach miejscowego goalkepera na aucie bramkowym, tylko rzut rożny. Jak to nie wpadło? Jak to nie wpadło?
11 min – Sitnik w polu karnym objeżdża dwóch miejscowych i wystawia na 10 metr Muszyńskiemu, który błyskawicznie oddaje strzał…zasłonięty bramkarz Pogoni odbija ją przed siebie lecz nie ma tam żadnego z naszych aby skończyć tą akcję golem
20 min - kopia akcji Sitnika i Muchy w wykonaniu Pogoni lecz nie przynosi to im efektu bramkowego
24 min – to dwie groźne sytuacje naszego zespołu, najpierw po akcji Józek-Sito-Węglarowicz miejscowy bramkarz znów odbija przed siebie piłkę a tam znów nie ma nikogo z naszych zawodników. Sekundy później strzał Sitnika z dystansu i znów goalkeper Pogoni wyciąga się „jak struna” wybijając piłkę na rzut rożny. Rozgrzaliśmy chłopa!
26 min - strzał Józefowicza zza pola karnego nie zaskoczył miejscowych
28 min – sprytna podcinka napastnika Pogoni przelatuje nad poprzeczką bramki Grześka Czerniejewskiego
32 min - Józefowicz podaje do Jasińskiego, Wojtek pięknym uderzeniem z powietrza z pierwszej piłki mierzył przy słupku lecz w to miejsce zdążył dofrunąć bramkarz Pogoni…Jakim cudem? Do tej pory się zastanawiamy. Cała akcja bardzo ładna, brawa dla Jasińskiego jak i dla Janickiego
36 min – Pogoń uderza z rzutu wolnego lecz obok bramki
39 min – akcja w naszym polu karnym, zawodnik Pogoni wycofuje piłkę na 16 metr a tam mierzonym, technicznym, płaskim strzałem przy słupku Szymon Balcer daje miejscowym prowadzenie, 0:1. Grześ kompletnie zaskoczony nawet nie zareagował.
40 min – jeszcze nie otrząsnęliśmy się po pierwszym golu a już straciliśmy drugiego. Kopia akcji sprzed chwili z tą różnicą że pomocnik Pogoni Kowczyński wybrał drugi róg bramki. Znów zabrakło czasu na odpowiednią reakcję… 0:2.
45 min - Józefowicz zagrywa w tempo do Muszyńskiego a ten znalazłszy się tylko przed bramkarzem nie zmarnował sytuacji i mocnym strzałem zdobył dla nas jeszcze przed przerwą gola kontaktowego, 1:2.
48 min - dobra sytuacja do zdobycia gola dla miejscowych
54 min – kontratak Sycowa kończy się strzałem wysoko ponad bramką
61 min - strzał Józefowicza nie sprawia problemu Janickiemu
64 min - strzał Sylwka Czerniejewskiego głową w ekwilibrystyczny sposób broni „na raty” bramkarz Pogoni
66 min – po akcji Sylwek – Albert i strzale tego drugiego „grający tego dnia w siatkówkę” Janicki odbija piłkę pod nogi Sitnika a ten z 3 metrów odpala petardę prosto w jego…głowę, rzut rożny. Szok, niedowierzanie że nie wykorzystujemy takich idealnych sytuacji!
76 min – kopia akcji po których tracimy dziś już dwa gole i…przegrywamy 1:3
78 min – wrzutko-strzał Sitnika napędził trochę strachu miejscowym lecz bez konsekwencji
85 min – Albert dośrodkowuje z rzutu rożnego, Bartek Wiśniewski zamyka akcję na drugim słupku i silnym mierzonym strzałem głową strzela drugiego tego dnia gola dla Energetyka a swojego pierwszego w piłce seniorskiej. Gratulacje Bartek! 2:3.
89 min – po wyprowadzeniu kontry przez Józefowicza, Albert idealnie zagrywa do Popiołka a ten po profesorsku, technicznie zdobywa wyrównującego gola dla Energetyka 3:3! Nabraliśmy ochoty na zwycięstwo!
91 min – nie mający najlepszego dnia nasz bramkarz według sędziego zbyt długo zwlekał z wybiciem piłki z 5 metra i pokazał mu drugi ‘’żółty kartonik”. Rękawice założył Jasiński…
93 min – gdybyśmy w przeprowadzonej kontrze byli bardziej dokładni to 3 punkty pomimo wszystkich nieskuteczności pojechałyby do Siechnic. Niestety nie byliśmy i podział punktów stał się faktem.