Unia Warszawa
Unia Warszawa Gospodarze
1 : 2
1 2P 1
0 1P 1
Drukarz Warszawa
Drukarz Warszawa Goście

Bramki

Unia Warszawa
Unia Warszawa
52'
Nieznany zawodnik
Bemowo ul. Obrońców Tobruku 11
70'
Widzów: 60 Sędziowie: Stefan Łukasiak
Drukarz Warszawa
Drukarz Warszawa

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Unia Warszawa
Unia Warszawa
Brak danych
Drukarz Warszawa
Drukarz Warszawa


Skład rezerwowy

Unia Warszawa
Unia Warszawa
Brak dodanych rezerwowych
Drukarz Warszawa
Drukarz Warszawa

Sztab szkoleniowy

Unia Warszawa
Unia Warszawa
Brak zawodników
Drukarz Warszawa
Drukarz Warszawa
Imię i nazwisko
Mariusz Grzesiak Trener
Roman Kostrzewa Kierownik drużyny
Kazimierz Buda Drugi trener

Relacja z meczu

Autor:

Roman Kostrzewa

Utworzono:

06.09.2015

Wydawało się, że będzie łatwiej. W zeszłym tygodniu obserwowałem drużynę Unii w meczu z Realem i niczego ciekawego tam nie pokazała. Okazało się, że wystarczy dodać kilku zawodników z pierwszej drużyny i przeciwnik urasta do godnego rywala. Nasi chłopcy zaczęli dość fajnie mecz. Po zamieszaniu strzelał Łojek ale trafił w słupek. Drużyna Unii wydawała się być zagubiona. Po kolejnym rzucie rożnym bitym przez Alusia, Kaczka z głowy dał nam prowadzenie 1:0. Mecz więc ułożył się dla nas najlepiej jak mógł. Niestety dziś nasi chłopcy woleli się męczyć niż grać piłką. Dużo było walki i przepychania na boisku. Do poziomu dostroił się sędzia, który był chyba najsłabszym uczestnikiem tych zawodów. Podejmował błędne decyzje, za ostre faule nie karał wykluczeniami, nie uznawał prawidłowo zdobytych bramek - trudno on też widać miał słabszy dzień. Na takich męczarniach minęła pierwsza połowa.W przerwie zmieniliśmy Łojka na Gumisia licząc, że coś wpadnie i uspokoi grę. Guma sporo biegał lecz to nie z jego akcji padła druga bramka dla nas. Co prawda to on zagrał piłkę do Farby ale to Bartek zrobił całą grę, ruszył z piłką do końcowej linii, dośrodkował wzdłuż bramki i nasz kapitan tylko dołożył nogę i było 2:0 dla DRUKARZA. Po tym przeciwnik chciał za wszelką cenę gonić wynik, dokonał kilku zmian, na plac gry weszli zawodnicy pierwszej drużyny, którzy wrócili z wygranego meczu ze Świtem N-D. Czas na boisku zaczął się dłużyć, akcje zmieniały sie jak w kalejdoskopie. Gospodarze postawili na zdecydowany atak przez co i nasza drużyna miała swoje okazje na podwyższenie wyniku. Po jednej z akcji Gumiś zdecydował się na indywidualną akcję, wkręcał po kolei w ziemię przeciwników i naprawdę niewiele brakowało aby podwyższył wynik. Niestety nie udało się to a zaraz po tej akcji gospodarze poszli po skrzydle i wywalczyli rzut karny. Pewny strzał i Adam niestety nie miał żadnych szans na udaną interwencję. Przez pozostałe 18 minut pozostałych do końca spotkania wynik meczu był niewiadomą. Akcje postępowały po sobie to na jedną, to na drugą stronę lecz wynik już nie zmienił się i nasi chłopcy odnieśli ciężko wywalczone zwycięstwo na wyjeździe i umocnili się na pozycji lidera 3 grupy.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości