UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów Gospodarze
1 : 8
1 2P 8
0 1P 0
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa Goście

Bramki

UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów
Nieznany zawodnik
60'
Widzów:
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów
Brak danych
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak danych


Skład rezerwowy

UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów
Brak dodanych rezerwowych
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów
Brak zawodników
Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Szelenbaum

Utworzono:

22.06.2015

Z radością informuję, że ponownie wygraliśmy nasz mecz ligowy:-))) Wygraliśmy aż 8:1 z AON-em Rembertów. Jestem bardzo zadowolony z postawy całej drużyny. Pokazaliśmy, że cały czas towarzyszy nam ułańska fantazja. Wykonaliśmy dzisiaj kilkadziesiąt szarż, kończonych strzałami lub podaniami. Oczywiście "ułanem" numer jeden był Franek, który już w 10 sekundzie meczu po okiwaniu 3 zawodników AON-u idealnie wyłożył piłkę Aleksowi. Aleks muśnięciem skierował piłkę do bramki. To chyba najszybciej strzelona bramka w naszej lidze :-) Podejrzewam, że Franek strzelał, ale strzał lekko nie wyszedł, a Aleks dopełnił formalności. No przepiękne otwarcie. Przez całą kwartę przeprowadziliśmy mnóstwo akcji. Paweł 3 razy pięknie okiwał obrońców AON-u, wypracowując sobie idealne sytuacje i tak samo idealnie je marnując. W tej kwarcie strzeliliśmy chyba jeszcze tylko 1 bramkę, po typowej akcji Franka, czyli okiwaniu całej drużyny przeciwnika, ładnej blokadzie piłki wewnętrzną częścią stopy przy próbie wybicia piłki przez obrońców (w czym Franek jest mistrzem) i pięknym strzałem Franka "nie-do-obrony". W drugiej kwarcie kontynuowaliśmy ataki na bramkę AON-u. Z wielu sytuacji podbramkowych wykorzystaliśmy dwie. Bramki strzelili Szymek (to 2 bramka Szymka w lidze!) i Wicek. 3 i 4 kwarta była podobna. Nasze falowe ataki, z szarżującymi po skrzydłach Michałem (bardzo dobry mecz Michała, który szalał po prawej stronie boiska, kiwając w akcjach 2-3 przeciwników, kończąc te akcje dokładnymi dośrodkowaniami lub podaniami) i Wickiem, a od połowy 4 kwarty z Igorem i Pawłem. Były momenty, że 5 naszych zawodników przebywało na polu karnym przeciwnika. Z tyłu zostawał jedynie Bartek, który kapitalnie blokował właściwie wszystkie kontry przeciwnika. No i tak graliśmy, jak zwykle na hurrra, bo oprócz odpowiedzialnego Bartka, reszta naszych zawodników miała jedno wypisane na czole: STRZELIĆ BRAMKĘ. Więc chłopaki kiwali się z przeciwnikiem, a jak im było mało, to kiwali się też .... czasami ze sobą :-)))) Gdy udało się okiwać wszystkich, i przeciwników, i swoich, to wtedy padała bramka. W 4 kwarcie bardzo ładną bramkę z daleka strzelił Szymek (druga bramka w tym meczu) i Marcin, od którego dynamiki ataku na przeciwnika, mogliby się uczyć wszyscy nasi zawodnicy.

Podsumowując, ponownie dziękuję ... wszystkim za przybycie :-) Rembertów jest od nas całkiem daleko. Wiem też, że trudno jest zaplanować czas rodziny w weekend. Przyjęcia, grille, przedstawienia, obiady itd. Ale fajnie jest, jak wszyscy którzy mają się stawić, przyjeżdżają punktualnie na mecz. Szkoda, że dzisiaj nie mogli przyjechać Igor i Kacper. Następnym razem na pewno nas wesprą w walce z drużyną przeciwną. Było to osłabienie, ale i tak wypadliśmy bardzo dobrze.

Widzimy się na treningach w tym tygodniu. Tym, którzy już zaczynają wakacje, życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO. Życzę udanych wakacji, odpoczynku, pięknej pogody, wspaniałych plaż i dużo, dużo okazji do gry w piłkę :-)

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości