Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa Gospodarze
13 : 2
13 2P 2
0 1P 0
UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów Goście

Bramki

Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
60'
Widzów:
UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak danych
UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów
Brak danych


Skład rezerwowy

Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak dodanych rezerwowych
UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak zawodników
UKS ASzWoj Rembertów
UKS ASzWoj Rembertów
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Szelenbaum

Utworzono:

19.06.2015
Okazałym zwycięstwem zakończył się nasz mecz z drużyna AON Rembertów. Na razie to chyba nasz najlepszy wynik od początku powstania naszej drużyny RKS Okęcie 2006. Nie wpisuję strzelców do opisu spotkania, bo ... nie wszystkich strzelców pamiętam :-) Zaczekam, aż będzie dostępny protokół pomeczowy na extranecie MZPN. Wówczas uzupełnię strzelców. Na pewno jednak chciałbym pogratulować Szymkowi, który strzelił swoją pierwszą bramkę w rozgrywkach. Po tym meczu już wszyscy chłopcy z drużyny strzelili co najmniej jedną bramkę w rozgrywkach ligowych. Bardzo się cieszę :-) Jeśli chodzi o sam mecz, to w naszym wykonaniu było to istne szaleństwo. Większość chłopców próbowała robić rajdy przez wszystkich zawodników AON-u, aby strzelić bramkę. W kilku sytuacjach to się udało, ale w większości nie. Gdyby do tych szarż dodać jeszcze choć trochę podań, to wówczas wynik mógłby być bardzo okazały. Ale cóż, cieszmy się z tej radości naszych chłopców, cieszmy się z tego, że każdy chce grać cały czas, robić rajdy, kiwać się, strzelać itd. Taktyki, wzajemnego ubezpieczania się, gry obronnej będziemy się powolutku, mozolnie uczyć. Na razie gra na hurra daje nam dużo bramek, mnóstwo satysfakcji, więc niech chłopcy grają tak, jak im fantazja - u niektórych mocno ułańska - podpowiada. Dodam, że w meczu zrobiliśmy jednak kilka ładnych rozegrań piłki. Kilkoma podaniami przeszliśmy spod własnego pola karnego, pod pole AON-u. To mnie cieszy. Jestem pewien, że za rok takich akcji wykonamy o wiele, wiele więcej. W każdym razie spędziliśmy następny przepiękny dzień na świeżym powietrzu, ze sporą dawką emocji i radości. Oby więcej takich dni :-) Dziękuję wszystkim za przybycie i zapraszam na ... rewanż. W niedzielę gramy z AON-em nasz zaległy mecz. Liczę, że uda nam się powtórzyć wynik, choć nie zapominajmy, że każdy mecz jest inny. Chłopcy wczoraj mogli zagrać fenomenalnie, a w niedziele mogą zagrać zupełnie inaczej. Ale zobaczymy. Informację o adresie pod którym gramy w Rembertowie, podam w następnej wiadomości.
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości