Trochę smutni wracaliśmy z niedzielnego meczu z Drukarzem. Niestety przegraliśmy i to aż 9:1. Od samego początku mecz nam się nie układał. Zaczęliśmy bojaźliwie i zanim się zorientowaliśmy, przegrywaliśmy 3:0. W drugiej kwarcie już graliśmy znacznie lepiej. Przeprowadziliśmy kilka ataków, oddaliśmy kilka strzałów, ale niestety na minutę przed końcem kwarty dostaliśmy karę 2 minut i straciliśmy bramkę z rzutu wolnego. W trzeciej kwarcie próbowaliśmy prowadzić równorzędną grę, ale nasze próby ataków kończyły się reguły dosyć daleko od bramki Drukarza, a kontry przeciwnika były coraz groźniejsze i niestety zaczęły kończyć się bramkami. Udało nam się jednak zdobyć gola w tej kwarcie. Aleks po rzucie wolnym strzelił bardzo ładnie w zamieszaniu podbramkowym. To była pierwsza ligowa bramka Aleksa. W ostatniej kwarcie mieliśmy kilka setek, ale żadnej nie wykorzystaliśmy, tracąc w ostatnich minutach następne bramki.
No cóż, jesteśmy na początku naszej drogi piłkarskiej i nie raz jeszcze przegramy. Najważniejsze, żeby się tym nie załamywać, w meczach nigdy się nie poddawać, walczyć we wszystkich meczach od pierwszej do ostatniej minuty, a na treningach ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.
Wszystkim chłopcom bardzo dziękuję za walkę, rodzicom dziękuję za udany przyjazd na mecz, mimo problemów z poruszaniem się po mieście w trakcie odbywającego się maratonu. Uzgodniłem z Deltą Warszawa, że następny mecz gramy we wtorek 12 maja o godz. 18:00 (termin przeniesiony z soboty 9 maja z godz. 11). Ale trzeba to jeszcze potwierdzić w MZPN. Gdy to potwierdzę, to przekażę wszystkim pewną informację.