Okęcie Warszawa - Pogoń II Grodzisk Mazowiecki


Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa Gospodarze
5 : 1
3 2P 0
2 1P 1
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Pogoń II Grodzisk Mazowiecki Goście

Bramki

Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
RKS Okęcie
60'
Widzów: 40
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
6'
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Brak danych


Skład rezerwowy

Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak dodanych rezerwowych
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Okęcie Warszawa
Okęcie Warszawa
Brak zawodników
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Pogoń Grodzisk Mazowiecki
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Robert Szelenbaum

Utworzono:

12.04.2015

W pierwszym naszym ligowym meczu, odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo z drużyną Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Wynik jednak nie pokazuje, jak straszliwą walkę musieliśmy stoczyć z naszym przeciwnikiem. Szala zwycięstwa ważyła się od pierwszych minut. Straciliśmy pierwsi bramkę. Wyrównaliśmy po pięknym strzale Wicka zza pola karnego. Po wyrównaniu próbowaliśmy trzymać przeciwnika na jego połowie, starając się dojść do pozycji strzeleckiej. W drugiej kwarcie wreszcie Frankowi udało się przyjąć ładnie piłkę na środku boiska, minąć 2 obrońców i strzelić również zza pola karnego. Następna ładna bramka naszego zawodnika. Po drugiej bramce rozgorzała już prawdziwie zacięta walka o każdy metr boiska. Bardzo pewnie jednak zagrała nasza defensywna formacja, z Michałem na bramce, Marcinem i Bartkiem w obronie i cofającym się do obrony Frankiem. Linia ofensywna złożona z Szymka, Pawła, Wicka i Aleksa, wspomagana Frankiem i często Michałem oraz Bartkiem, nie mogła poradzić sobie z ofiarnie broniącym się przeciwnikiem. Dopiero w ostatniej kwarcie udało się przełamać obronę Pogoni. Zdobyliśmy w odstępie 5 minut 3 bramki i mogliśmy zdobyć następne 2, ale jakimś cudem piłka nie wpadła do bramki przeciwnika.
Po takim meczu wypada pochwalić całą drużynę. Za zaangażowanie, za walkę. Brak doświadczenia, niedoskonałości taktyczne, niepewność w zagraniach, nie zawsze dobre ustawienie w defensywie i ofensywie, nadrabialiśmy walką, walką i jeszcze raz walką. Zresztą nie ma co się dziwić, że jeszcze nie wszystko działa doskonale. Zagraliśmy dopiero 3 mecz na pełnym boisku. Jak rozegramy takich meczów 50, to wtedy pewne zachowania staną się automatyczne. Najważniejsze, aby chłopcy grali jak najczęściej i próbowali się z przeciwnikami grającymi na porównywalnym dla nich poziomie.
Dziękuję wszystkim zawodnikom, dziękuję rodzicom za wzorowe przybycie, za doping, za pomoc w organizowaniu meczu. I proszę o więcej w następnych meczach :-) 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości